M-917, Garret
Dżungla rozpościera się dość wysoko (ok. 20 m), zatem i dość wysoko musieliście wzlecieć. Z góry widzieliście ogrom lasów pokrywających planetę - jedynie z lewej strony widzieliście coś na kształt rzeki i to dość sporej. Wraz z wami wzbił się Onion, który trzymał się trochę z tyłu, aczkolwiek nie odstawał od was.
Lecieliście za wskazaniami scoutera Garreta; lot zajął wam dobre 15 min - więc to musiał być kawałek drogi. Co rusz słyszeliście odgłosy dziczy dającej swój wyraz, jak i liczne ptactwo, które straszyli najwyraźniej wasi koledzy.
Kiedy dotarliście na miejsce, pod spodem zobaczyliście tylko małą czarną wieżyczke wystającą delikatnie z pomiędzy konarów. Wzlecieliście w dół przebijając się przez gęstą korone drzew. Na miejscu byliście pierwsi; waszym oczom ukazał się widok..... Nari-q, Ragnar, Kordos
Ruszyliście tuż za Changelingiem, który bacznie przecinał gęstą dżungle pomagając sobie raz za razem ogonem. W kolo było słychać różne odgłosy, najprawdopodobniej zwierzęce, acz kolwiek jesteście tylko gośćmi na tej planecie - nigdy nic nie wiadomo, a i niczego nie wyczuwaliście. Wasza obecność dała się odznaczyć - praktycznie na każdym kroku straszyliście różne rodzimie ptactwo, a odgłosy dzikiej puszczy czasami miklły i wydawały się was obserwować. Dodatkowo przyśpiew Kordosa powodował nie tylko zamieszenia, to jeszcze bardzo was denerwował.
Dotarliście na miejsce po jakiś 45 min, ujrzeliście tam już trzech waszych towarzyszy; waszym oczom ukazał się widok......
(...)
Waszym oczom ukazał się widok czarnej, krzywej wieży, który swym ogromem wystawała tuż za korony ogromnych drzew. Była zrobiona z połyskującego, czarnego i litego kamienia; o podstawie kwadratu, szerokiego na 20 metrów, zwężała się co jakiś czas o połowe, tak że wystający fragment był już tylko szpicem wielkiej, zapomnianej budowli.
Nie było widać na niej żadnych draśnięć, wejść, okien czy nawet spoin pomiędzy kamieniami - wyglądała jakby była zrobiona z jednego, ociosanego kamienia. Z jednej strony z latami zapadła się najwyraźniej pod miekim poszyciem dżungli, lecz jej majestat nie pozwolił naturze na unicestwienie jej. Swoją drogą cała budowla nie wydawała się być dość stara; lśniła jakby ją wczoraj zbudowano.
-------------------------
Część z Was ma 30 min zapasu co do innych, więc w tym czasie możecie zrobić coś, czego druga grupa nie będzie widzieć.
__________________ Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?! |