Wpierw Zbychu teraz krasnoludy, Elphira zaczynała się zastanawiać czy król był niepopularny czy tylko miała szczęście spotkać jego przeciwników. Przynajmniej mieli ciekawe rzeczy do powiedzenia o okolicy.
- Tia, to musi być bardzo długi i zgrany związek. - rzuciła do Elerin.
- Bagienne krasnoludy ? Pierwsze słyszę… - spytała zaciekawiona, każdy znał opowieści o krasnoludach gór ale to była nowość. Choć na logikę nie powinno jej chyba dziwić że nie wszystkie krasnoludy preferowały ten styl życia i kulturę.
- Ogonowicze ? Piskiewscy ? Radca Azlan Kostka ? Panowie ja nietutejsza więc mi to nic nie mówi. |