|
Sesje RPG - DnD Wybierz się w podróż poprzez Multiwersum, gdzie krzyżują się różne światy i plany istnienia. Stań się jednym z podróżników przemierzającym ścieżki magii, lochów i smoków. Wejdź w bogaty świat D&D i zapomnij o rzeczywistości... |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
31-10-2022, 18:22 | #51 |
Reputacja: 1 | - Powinni nam dać nagrodę za dowiezienie Zbycha.. – jęknęła Ramiel. Ruszyli w drogę. Wkrótce dotarli do rozdroży, które prowadziły zgodnie z drogowskazem do miejscowości Nietoperki i Jaworzno. - Nie chcę Nietoperków, to wampirycznie brzmi.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
02-11-2022, 16:39 | #52 |
Reputacja: 1 | - Nie no chyba nie nazwaliby miasta na cześć wampirów… chociaż życie pisze dziwaczne scenariusze. Hej, panowie ! Grimborn, Jurek ! Macie może mapę okolicy ? Byliście może w którymś z tych miast ? Jakieś sugestie ? - Elphira zwróciła się do pary krasnoludów licząc że będą mogli coś zasugerować. Zastanawiała się czy duże miasto nie przyciągnie więcej podróżnych choć zważając na okoliczności i tak wszystkie zajazdy będą zapewne pełne nie ważne jak na uboczu by nie były. |
03-11-2022, 15:06 | #53 |
Reputacja: 1 | Oba krasnoludy jednocześnie splunęły żółtą flegmą i odpowiedziały Elphirze. - Nitopyrki to jezd młoda wiocha, tak ze sześćdziesiąt roków temu założona. A zowią ją tak bo tam dużo nietoperzów jezd. – rzekł Grimborn. - Ale tera to kurwa takie rzeczy się tam dzieją ja pierdolę. Najpierw to na drzewie wyrosły tam trzy jabłka co mają zęby i śpiewają codziennie. A potem jedna studnia buchnęła zajebistym płomieniem. A potem zaczęły rosnąć pierdolone szczekające dynie… Co kurwa tam się odpierdala. - rzekł Jurek i obaj czknęli jednocześnie. - Takowe rzeczy to dzieją się co roku, to jezd nowe co roku na kościste świątki nowy dziw się pokazuje, a te nitopyrki to owych dziwów żyją. I bazę turystyczno tam majo.. A blizko stamtąd do zaścianka Ogonowiczów i Piskiewskich. - dodał Grimborn i oba krasnoludy pierdły jednocześnie. - Ich synchronizacja jest równie urocza co obrzydliwa… – powiedziała Elleril z niedowierzaniem - Jaworzno to za to kurwa jest tera zajebisty garnizon, co tam jaszczurki siedzą jebane, co król psia jego mać chce nasłać na obywateli, a też te cholerne bagienne krasnoludy tam zaścianek mają, a po lasach jakieś pierdolone miśki biegają. Jedno co dobre, to że niedaleko posiadłość ma Azlan Kostka. Radca.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
04-11-2022, 17:34 | #54 |
Reputacja: 1 | Wpierw Zbychu teraz krasnoludy, Elphira zaczynała się zastanawiać czy król był niepopularny czy tylko miała szczęście spotkać jego przeciwników. Przynajmniej mieli ciekawe rzeczy do powiedzenia o okolicy. - Tia, to musi być bardzo długi i zgrany związek. - rzuciła do Elerin. - Bagienne krasnoludy ? Pierwsze słyszę… - spytała zaciekawiona, każdy znał opowieści o krasnoludach gór ale to była nowość. Choć na logikę nie powinno jej chyba dziwić że nie wszystkie krasnoludy preferowały ten styl życia i kulturę. - Ogonowicze ? Piskiewscy ? Radca Azlan Kostka ? Panowie ja nietutejsza więc mi to nic nie mówi. |
05-11-2022, 18:38 | #55 |
Reputacja: 1 | Grimborn splunął, a jego mąż podkreślił to pierdem. - Te krasnoludy som wyniosłe po pańsku, ale bida z nendzo u nich. Jeno rybów i żabów ci u nich dostatek. – rzekł Jurek znowu splunął. - Bo kiedyś rządził nami taki skurwiel Popiel. To był chuj i gnój i go własny brat obalił był, ale dziad skrył się w takiej twierdzy i na posiłki z Nuri był czekał, ale potem był zdechł pies, bo dwie rodziny szczuroludzi podkop mu zrobili i go zajebali, a za to oba rody dostały tytuły i ziemię. Ale ova się rozrodziły jak króliki i teraz chuja mają. Kostka to dobry patriota i brewojczyk pełną gębą co praktykę prowadzi od ponad stu lat. Bo to wampir co niie? Dosyć drogi, ale dobry. I wino podaje dobre, z Geb. - Ja nie chcę do Jaworzna – jęknęła Ramiel.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
07-11-2022, 17:04 | #56 |
Reputacja: 1 | Wyjaśnienia krasnoludów trochę rozjaśniły sytuację zwłaszcza że nazwiska te znajdowały się też na kontrakcie. - Ciekawe mało miejsc otwarcie tolerowało by otwartą obecność krwiopijcy, ciekawa okolica trzeba przyznać. Chyba że to dhampir ? - Elphi zastanowiła się drapiąc po brodzie widząc zdenerwowanie żony dodała. - Widzisz ? A ty się Nietoperkami przejmowałaś że brzmią wampirycznie. Chociaż pasowało by odstawić Zbycha do garnizonu i im zgłosić chyba że mają jakiś posterunek w Nietoperkach też. Dziewczyny w którą stronę wolicie ? - Zapytała reszty by nie było że narzuca swoje opinie innym. Ostatnio edytowane przez Rodryg : 08-11-2022 o 20:28. |
08-11-2022, 13:42 | #57 |
Reputacja: 1 | - A bo on jezd dobry Partyjoyta i podatki płaci regularnie. A krew to pije jeno z niewolników i przestępców, więc nic złego ni robi, bo dobre i pracowite ludzie nie zostajom niewolnymi. A on pisze testamenty wielu dobrym szlachcicom, ale i krasnoludom tezdamendy spisuje, choć on był siem z elfkom ożenił twu za przeproszeniem i córkie z nią ma ładno ponoć bardzo. – Rzekł Grimborn. - No to nie mamy wyboru, jedziem do Kostki! – rzekła zachwycona Karendis. - Wiesz co?! Jesteś okropna! Ale w Nietoperkach t święto kości mają! Wiecie, co dzieci wieczorami chodzą i za strachy się przebierają. I słodycze dostają! – mówiła Eleril. - W Ustalaw samo wypuszczanie dzieci po zmroku wiąże się zazwyczaj z chęcią pozbycia się nadmiarowych gąb do wyżywienia, to jeszcze przebieranie zakończyłoby się kilkoma bełtami w piersi… – skomentowała Ramie. - Po pierwsze, to święto wymyślili Władcy Krwi z Geb, aby zakpić z Phrazmy, a po drugie, jak jakieś bachory będą nas szantażować, to damy i ząbki czosnku z karmelu. – rzekła wiedźma i ze Zgryzem zaczęli rechotać.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
11-11-2022, 12:39 | #58 |
Reputacja: 1 | - W Ustalav twierdzą że wymyślili to kultyści Urgathoy jako obelgę dla bogini grobów, choć to nie musi wykluczać udziału Geb. - Skomentowała ważąc opcje by w końcu stwierdzić która z nich wydawała się bardziej atrakcyjna. - Dobra to chyba wypada na Nietoperki. Karendis popodrywa sobie pannę innym razem a w Nietoperkach też może się coś trafi. Szczerze to jak miała wybierać między tutejszą atrakcją turystyczną a garnizonem to chyba nie było co się zastanawiać. No i miała przeczucie że dostarczenie tam nieboszczyka tylko by przyciągnęło uwagę Kostki a wszyscy w Ustalav wiedzieli że lepiej nie być obiektem zainteresowania krwiopijcy. W końcu nikt nie chciał użerać się z wampirem. |
11-11-2022, 15:17 | #59 |
Reputacja: 1 | Karendis prychnęła. - Nigdy żadna z was nie była chyba z półelfką. Mają piękno i nie ziemską ulotność elfów, ale są jakby wygładzone na krawędziach i… pełniejsze w budowie. – Rzekła Karendis rozmarzona. - Jesteś straszną atraktcjonistką. – powiedziała Eleril z urazą w głosie. - Tu nie chodzi tylko o ciało, choć te zazwyczaj mają świetne, ale też o tą aurę rozdarcia pomiędzy dwoma światami. To byłaby półelfka dhampirka, czyli superkombo. Sama wiesz siora. – powiedziała wiedźma zamyślona. - Co niby ja mam wiedzieć? – zapytała Eleril skonfundowana. - Połowa facetów i wiele lasek wodzi za tobą oczami, masz pewno bogatą historię! Eleril zaczerwieniła się. - Ja z nikim nie byłam. Tańczyłam tylko z księciem i całowałam się z koleżanką z gwardi bo chciała ze mną trenować, ale i tak wolała spać z naszą dziewczyną. Karendis jęknęła. - Musimy znaleźć tej nie-jebanej idiotce kogoś, bo psuje mi opinię. – powiedziała wiedźma.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
13-11-2022, 19:58 | #60 |
Reputacja: 1 | - Widzę że ktoś ma tu jasno określony typ albo preferencje i to nie tylko fizyczne. - Elphira uśmiechnęła się łobuzersko ale nie żeby kpiła z czarownicy. Właściwie rzadko się zdarzało widzieć Karendis w łagodniejszym stanie, nie żeby to potrwało długo. - Serio nie zauważyłaś zainteresowania jakie przyciągasz ? I co to było o koleżance z gwardii i dziewczynie ? - spytała z lekkim niedowierzaniem. Jasne wiedziała że Elerin nie zwracała zbyt wiele uwagi na takie rzeczy ale chyba jej naprawdę nie doceniła w tym względzie. - Ta, chyba trzeba będzie coś na to zaradzić. Elerin oczywiście jest romantyczką z tego co widzę, więc pytanie jaki jest jej typ i czy interesuje ją coś stałego czy przygodnego. Ostatnio edytowane przez Rodryg : 13-11-2022 o 20:18. |
| |