Ja również poprę stanowisko, że stereotypy są przydatne. Wyróżnię jednak dwa tego aspekty.
Po pierwsze stereotypy przydają się, gdy mamy do czynienia z „młodymi” graczami. To trochę tak jak z dziećmi – żeby poznały świat mówi się im co w nim wolno, czego nie, co się jak robi, co kiedy mówi itp. Itd.
Stereotypami operujemy zatem, by przedstawić graczom realia, w których mają się obracać.
Drugi aspekt natomiast dotyczy weteranów, czyli takich graczy, którzy są już wszystkim znudzeni. Oni bardzo często wychodzą z założenia, że wszystko już było i MG nie ma ich czym zaskoczyć, przez co… stają się mniej czujni.
W tym przypadku warto skorzystać z jakiegoś utartego schematu i na koniec zmienić go diametralnie. Może to być akcja, napotkana postać, scena z filmu, która rozwinie się nie tak jak oryginał… Trzeba tylko pamiętać o tym, aby dana zmiana była prawdopodobna, bo inaczej gracze ukamienują nas.