Podczas kiedy Garret spał android szukał wejścia, niczego takiego jednak nie znalazł - stwierdził, że to nie ma sensu. Wrócił do Garreta, usiadł parę metrów od niego i z nudów rzucał sobie kamieniami przed siebie... Po chwili postanowił wzlecieć żeby sprawdzić jak daleko są pozostali. "Nie mogli się nauczyć latać? Tylko nas spowalniają tak jak mówiłem..." - pomyślał. Zobaczył w oddali odlatujące ptaki - byli gdzieś dopiero w połowie drogi, więc cyborg wrócił do rzucania kamieniami... Kiedy pozostali wrócili spojrzał na Icera przecinającego się przez ostatnie zarośla. "Nie podoba mi się ten Changeling... Jest w nim coś niepokojącego..." - rozmyślał M-917.
- Nareszcie... W przyszłości radzę nauczyć się latać... - drwiąco wycedził do przybyłych. - Obudź się Garret! - krzyknął do towarzysza...
Kiedy ten wstał i zaczął szukać drzwi android tylko czekał aż je znajdzie i ruszył za nim - był wszak ciekawy co kryje tajemnicza wieża...
Ostatnio edytowane przez mocca90 : 17-09-2007 o 22:27.
|