Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2022, 21:31   #199
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Po Cimnicy



Cienie oszukiwały zmysły, ogień przyćmiewał rozsądek, Loe uznał, że nadto już ulepił z materii eteru w ostatnim czasie, dalsze próby byłby już kuszeniem losu-chaosu, ale kiedy podniósł się z klęczek i poczuł na twarzy mocny wiatr, który wcześniej odsłonił latarnię, aqshy z duszy zamieniło się w żar ciała, wypalający mieszańca do popiołu. Słowa guślarza w głowie, raz po raz obracane. Cenniejsze zapewne niż cała nocna wyprawa.

Ręka Ralfa na ramieniu. Skinął głową.

Na straży pozostawili Dereka i Ralfa.

Cienie w cieniach, koni cienie, jak złodzieje pod balkonem, tak się skryli pod tym klonem.

- Zdaje się, że obóz rozbili. Może być to kolejna blaga, ale jest szansa żeby ich podejść bliżej. Proponuje podzielić się na trzy grupy, dwie podchodzą jedna zostaje w odwodzie. Na pewno ja podchodzę z kimś i na pewno Derek zostaje. Kto chętny? - zmrużył Fretka oczy przemawiając do towarzyszy. - Możemy też ich tylko obserwować z daleka, ale czy po to tu przybyliśmy po cimnicy? A cimnica nam sprzyja.

Darło go do przodu, choć nauczył się już ważyć słowa między szlachetnymi, trudno było nie dostrzec skupienia mieszańca, naprężenia, ale po ostatnim przedstawieniu z kryształkiem, wszyscy patrzyli jakby trochę podejrzliwie, jakby coś skrywał.

Żeby pociągnąć do przodu: Proponuję dwie ekipy, które podejdą bliżej po dwu zwiadowców. Reszta zostaje przy koniach. [2+2+3] Do jednej Leonidas z kimś. Pytanie do bohaterów graczy, którzy chcieliby brać udział w tak niebezpiecznym zwiadzie.
1. Zwiad ich zabezpieczenia, czyli: czy i jak wystawili straże.
2. Policzenie załogi i broni, zrabowanych łupów, do tego trzeba podejść trochę bliżej, ale jeszcze na bezpieczną odległość.
3. Podsłuchanie, do tego etapu może dojść tylko jedna ekipa, duga jest odwodem.
Między etapami ekipy powinny mieć możliwość komunikacji umówionymi sygnałami. Aro czy jesteśmy w stanie udawać jakieś odgłosy nocne (ptaki), żeby nie wzbudzić teoretycznie podejrzeń? Dam puszczyka. Podchody na mój pogląd trzeba zrobić pieszo, choć nie uśmiecha mi się zostawianie osób niegodnych bohatera z wierzchowcami. Z drugiej strony powitałbym w oddziałach zwiadowczych jak najwięcej panów z Teoffen i Serring.

Może też za bardzo kombinuję i zrobić jeden oddział podchodzący, czyli podzielić się na dwie grupy. Ci z końmi i tak bliżej punku 1 nie podejdą.

Aro wyprawa poprzedzona należytą obserwacją, bo jak wspomniał Fretka to może być blaga, jak zorientowali się w pościgu.


90/36/16/54/66

 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem