Przyznam ze podoba mi sie wieloplaszczyznowo.
Lubie SF, choc w zaden komercyjny system rpg w konwencji Space Opery nie gralem (jedynie dwie sesje w GS w dodatku w jednym miescie).
Po drugie, bardzo podoba mi sie postawienie na zupelnie inny poziom postaci niz w wiekszosci erpegow. Nie awanturnicy, ale politycy i wladcy.
Po trzecie jak wskazal nonickname (dalej zwanego nnnm
) metafory historyczne. Osobiscie bardzo to lubie, by mowic o rzeczywistym swiecie w jezyku SF (i w tym IMO SF jest najlepsza).
Przyznam, ze argumentacja nnma trafia do mnie. To dobry pomysl, by jedynie nakreslic w podstawce - mozecie grac zwyklymi awanturnikami, a rozwinac sprawe w suplemencie. Czyli w pierwszym etapie potraktowac ta opcje po macoszemu i nie poswiecac jej energii niepotrzebnie.