Carl był wściekły z głodu! Wezwał swego chowańca do pomocy i ruszył na miasto. Był pewien, że gdzieś znajdzie bezdomne lub dzikie zwierze! Był gotów nawet zjeść jakiegoś wolno chodzącego kota z obróżką, takie kociaki mordowały wystarczającą ilość innych stworzeń, aby było to sprawiedliwe.
Liczył na to, że kruczę oko jego przyjaciela, pomogą mu szukać! |