Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2022, 14:51   #3
Santorine
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
Cytat:
Co do zarzutów odnośnie do mojej postaci to od początku podkreślałam, że jest zrobiona pod fabułę. Nie będzie więc min-maxowana. I konsekwentnie się tego trzymałam. Stąd, chociażby niska Kondycja. Niemniej jednak w tym, co miała robić, była bardzo dobra, jeśli nie najlepsza. Chociażby jej obrażenia od ognia były zmaksymalizowane, większych chyba zadawać się nie da.
Zarzutów, zbyt duże słowo Raczej, są to spostrzeżenia i moja perspektywa. Sądzę, że Lavena dobrze spełniała swoją rolę (jako caster).

Cytat:
Jeśli chodzi o scenariusz to typowy lochotłuk. Niewielka ilość social encounterów, praktycznie brak zagadek (dwie, jeśli podciągnąć oszukanie nieumarłych przebraniem i zabicie ich rozbrojeniem glifu oraz odgadnięcie tożsamości Voz). Głównie walka. Stąd niewiele rzeczy mogę pochwalić. Fabułę ratowały przede wszystkim same postacie graczy i powstała między nimi dynamika, nie to, co oferowała przygoda per se.
Zgadzam się. Zarzut, że jest sporo walki, można odnieść do wielu przygód z Paizo, nie tylko do tej. Byłem nieco rozczarowany, że nie było więcej głębi w tym wszystkim, ale postawiłem na to, by być jak najbliżej samej przygody, bez zbyt wielu modyfikacji. Być może następnym razem będę musiał dodać więcej od siebie do przygody, żeby ją urozmaicić.

Cytat:
Mam jednak mały zarzut o coś, co w o wiele bardziej skrajnej formie przewija się przez reddit i wiele forów tematycznych, a mianowicie to, że blaster na niskich poziomach jest bardzo underwhelming i behind w stosunku do melee damage dealerów.
Podział na role i specjalizacje jest dosyć wyraźny w PF2. Wojownicy mają runy uderzające i nieco bardziej przewidywalne obrażenia, jednak są na linii frontowej i nie mają dobrych opcji obrażeń obszarowych (nie wspominając o buffach, debuffach, poza dosyć ograniczonymi opcjami, takimi jak trip albo demoralize). Magowie mają obrażenia na pojedyncze istoty, ale nie są one tak stabilne, jak wojaków. Wygląda to na pewien wybór w designie gry.

Blasterem wydaje się być Psychic, który ostatnio został wydany w Dark Archive.

Cytat:
Flankowanie, demoralize/fear, bon mot, bless/inspire courage, magic weapon [jak nie ma run striking] to podstawa. Jeśli gracze się do tego nie stosują i zachowują w sposób losowy/nieprzemyślany, to walki stają się niemiłosiernie trudne.
Tak, stosowanie tych taktyk jest czymś, czego oczekuje PF2.

Cytat:
Jeśli chodzi o poziom trudności to dla mnie było trudno. Jednak głównie z wymienionych wyżej powodów. Jakby drużyna była bardziej zsynergizowana mechanicznie i konsekwentnie grała mocno taktycznie, to pewnie nie byłoby trudno. Mimo to uważam, że spell attack Voz był absurdalnie wysoki jak na nasze ówczesne poziomy I poza tym, to moim, może mylnym, zdaniem dostawaliśmy fory na Ralldarze Gdyby więcej atakował z tymi przekokszonymi statami, niż castował, to by dawno nas pozamiatał.
Chyba wszyscy zarobili glebę w tej przygodzie Poza być może Gobelinem, Khairem i Sidoniusem, ale Gobelin zawsze trzymał się z tyłu i nie atakował nikogo, natomiast Khair i Sidonius weszli późno.

Spell attack roll Voz jest najwyższym statsem tej postaci i nie został zmniejszony nawet po erracie AoA Natomiast Ralldar miał autentycznie parę pechowych rzutów, więc Katerina nie padła w tej walce - parę z jego ataków okazajnych zostały zablokowane przez reakcję. Czy dawałem fory? Nie grałem Ralldarem optymalnie, żeby odzwierciedlić jego obłęd.

Cytat:
Chyba wystawię mu taką samą notkę :v
Dziękuję, zrewanżowałem się własną notką

Cytat:
Co do drużyny to dla mnie była najjaśniejszym punktem całej sesji. Dzięki niej udało się z suchego lochotłuka zrobić całkiem barwną i godną zapamiętania sesję. Wszystkie te międzydrużynowe dialogi, flirty, docinki, konflikty itd. były bardzo barwne i świetnie rozegrane. Gdybym grała z inną ekipą graczy i postaci, to niewykluczone, że przygoda dawno by mi się znudziła i odeszłabym z sesji. Dlatego dziękuję serdecznie całej ekipie za wspólną grę :3
Popieram! Bardzo dobrze czytało się Wasze posty. Dobrze by było z czasem wprowadzić jakieś osobiste motywy i rozwinąć Wasze postacie jeszcze bardziej
 
__________________
Evil never sleeps, it power naps!

Ostatnio edytowane przez Santorine : 18-11-2022 o 16:56.
Santorine jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem