Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2022, 14:25   #67
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Strażnicy przejęli już zaczynające cuchnąć zwłoki Zbycha oraz żywego goblina i poprosili, aby pozostały w mieście do jutra.


Kwiat Świtu znajdował się na placu miejskim, naprzeciw zbiorczej świątyni Abadara, Serenae i Gozrecha. Budynek był dosyć duży posiadał dwa piętra i spory plac dla powozów. Ze środka dobiegała muzyka z Quadiry. Karczmę prowadziło rodzeństwo Suli, dwie siostry i brat, którzy z uśmiechami witali wszystkich gości. Były tu zarówno krzesła, jak i poduchy. W karczmie było dwóch Vudran, wyglądali na braci. Jeden był rosłym i przystojnym siłaczem, niezwykle muskularnym, a dugi drobnym mężczyzną otoczonym przez wianuszek miejscowych kobiet, raczej po trzydziestce, którym z przejęciem o czymś dyskutował. Była tu też para bliźniąt w fioletowych strojach o intensywnie purpurowych oczach i zasłoniętych twarzach. Był tam też jeszcze jeden szaroskóry jaszczur palący węża jak fajkę. Do jedzenia był bakłażan z jagnięciną lub kuskus z ważywami. Jedna z sióstr właścicielek szykowała się do tańca brzucha.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 24-11-2022 o 16:31.
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem