Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2007, 10:32   #23
Mroku
 
Mroku's Avatar
 
Reputacja: 1 Mroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputację
Garoth otworzył drzwi. Zapach ciepła uleciał w ciemność zapadającej nocy gdy zniknęliście w środku budynku. W sporej wielkości pomieszczeniu panował półmrok i wielkie było wasze zdziwienie gdy przy kominku po lewej stronie od wejścia będącym jedynym źródłem światła, dostrzegliście ogrzewających się sześć osób. Ale ludźmi byli oni jedynie z pozoru. Ujrzeliście przed sobą szczury wielkości człowieka poruszające na dwóch nogach. Smród jaki od nich emanował był nieziemski - ohydna mieszanka grobowej stęchlizny, ścieków i odchodów. Dopiero teraz przypomnieliście sobie liczne opowieści o skavenach – szczuroludziach. Do tej pory jakoś nie wierzyliście w te bajki, sądząc że były jedynie wymysłem prostych i głupich ludzi. Do tej pory... Pięciu z nich wyglądało na wojowników - siedzieli na czerwonym połatanym kocu a obok nich spoczywały długie miecze. Natomiast ostatni, mierzący około półtora metra odziany był w szary habit z luźnym kapturem spoczywającym na jego wątłych barkach. Chwilę trwało nim skaveni dostrzegli waszą obecność. Byli mocno zaskoczeni, zapewne wiejący wiatr i szalejąca ulewa stłumiła odgłosy waszego zbliżania i wejścia. Mimo to błyskawicznie poderwali się z koca dobywając swych długich mieczy i zasłaniając własnymi ciałami pobratymca w habicie. Pięciu skaveńskich wojowników było masywnie zbudowanych - łypali swymi bystrymi ślepiami i nerwowo kręcili nosami. Co wydało wam się nieco dziwne, nie wykonali jednak żadnych wrogich ruchów w waszym kierunku.

- Staćspoko ludzie, elf i krasnolud! Ja mówić, wy słuchać! - z boku grupy swoich ochroniarzy delikatnie wychylił się szczurołak w habicie. Dopiero teraz dojrzeliście że ma szare futro idealnie komponujące się z ubraniem, a jego czerwone oczy biją dziwnym, wewnętrznym blaskiem. Głos skavena był piskliwy i rwany. - Nie walczyćskaven, bo szybkoumrzeć. My nie chcieć z wami walczyć, ale jak wystąd niewyjść to my wasubić! Iśćteraz, długożyć!

Szczurołak zdawał się odprężyć i wyszczerzył swe żółte kły rozglądając się wokół. W trakcie tego wymienił znaczące spojrzenie ze stojącym z przodu pobratymcem i rozłożył ręce w pozornym geście bezradności. Na jego znak, grupa skavenów zgromadziła się w najbardziej odległym od was zakątku sali obserwując was nerwowo. Piątka szczuroludzi nie opuszczała swych mieczy, wciąż zasłaniając skavena w habicie.
 
Mroku jest offline