Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2022, 00:47   #51
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację


Podczas uroczystości w świątyni Joachim obserwował uważnie obecnych. Byli tu wszyscy liczący się ludzie w mieście i wielu przybyszy, z czego kilku wzbudzało zainteresowanie, jak ta kapłanka Ulryka. No i Soria, interesujące jak taka syrena wydawała sobie tak dobrze radzić z udawaniem szlachcianki. Pirora, Burgund, Łasica i pozostali też się całkiem dobrze wpasowywali się do otoczenia bobogojnych mieszczan i szlachiców.

To też sprawiało, że zastanawiał się także nad swoim miejscem w tym wszystkim. Jego status w miasteczku był wystarczający by mógł się zajmować w spokoju swoimi badaniami i poświęcać zgłębianiu sekretów magii. Co się stanie jak plany Kultu się ziszczą? Mógł sobie wyobrazić, jak jego nowi bracia i siostry w sekrecie kontrolują to miasto, bo raczej nie będą mogli robić tego otwarcie, nie tak długo jak całe Imperium nie padnie na kolana.... dobrze byłoby żeby cele Zboru i jego samego pokrywały się ze sobą jak najbardziej, póki co chyba szło to całkiem dobrze. Szczególnie cenił sobie lekcje pobierane u Mergi i nie do końca był zadowolony z jej planowanego wyjazdu.

Po mszy wrzucił parę sztuk złota na ofiarę a następnie przeszedł się dookoła, zagadując znajome osoby. Pogratulował Pirorze i Sorii wrażenia jakie zrobiły i spytał się o ich plany na najbliższe dni. Zagadnął również Państwo von Hansen.
- Dotknęła nas wszystkich tragedia, ale myślę że dobrze, że turniej nie został odwołany, wielu gości już przybyło, no i te wszystkie wspaniałe przygotowania poszłyby na marne. Mam nadzieję, że czas przykrych niespodzianek się już skończył, ale będę obserwować gwiazdy by być pewnym. Od jakiegoś czasu skończyły się też zaginięcia marynarzy, myślę że moje poszukiwanie syreny mogło ją przepłoszyć. - Powiedział połprawdę, by nie wyszło że porzucił swoją misję którą rozpoczął zimą.

Doszedł też do Philipp'a, dziękując za ostatnie zorganizowanie zwiedzania Akademii i proponując żeby spotkali się znowu. Miał zamiar podpytać pracownika Akademii o te podziemia, o których wspominał Tobias.


************************************************** **********

Joachima zaskoczyło istnienie jakich nieznanych zwierzoludzi w podziemiach, rozbudziło to jego ciekawość.

- Czy dobrze rozumiem, że udało się z nimi porozumieć? Jeśli będziemy organizować dalsze spotkania, chętnie wezmę w nich udział. Dobrze byłoby poznać ich cele i na ile są zbieżne z naszymi.

- A my Tobiasie mamy też naszą wspólną sprawę, prawda? Pozostańmy w kontakcie- miał oczywiście na myśli poszukiwanie artefaktu poświęconego Panu Przemian, ale w tym miejscu starał się być ostrożny. Może jak w nocy nie będzie zbyt wielu chmur to będzie mógł postawić wróżbę dotyczącą miejsca ukrycia artefaktu.

 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 27-11-2022 o 00:52.
Lord Melkor jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem