Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2022, 02:41   #70
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
T 32 - 1998.02.22 nd noc

Czas: 1998.02.22 nd, noc; g 01:15
Miejsce: Morze Karaibskie, Wenezuela kontynentalna; Barcelona; policyjna strzelnica
Warunki: ciemno, światło latarek, ciepło, cicho; na zewnątrz: noc, zachmurzenie, sła.wiatr, ciepło



Wszyscy



Przenosiny lufowego żelastwa i ołowiowego balastu opakowanego w drewno i papier trwało nieprzerwanie. Towarzyszyło temu sapanie, stękanie i tupot butów na zaciemnionym korytarzu. A na zewnątrz zgrzyt tego wszystkiego na dnie bagażników samochodów. Urwane słowa rozgrzanych wysiłkiem słowa gdy ktoś próbował to jakoś ułożyć w bagażniku, ktoś inny potknął się po ciemku o próg i zaklął krótko, gdzieś ktoś stał obok oświetlając latarką tą trasę pospiesznej wyprowadzki. W pewnym momencie coś gruchnęło z impetem o podłogę i skrzynka rozsypała się swoją ołowiową zawartością po podłodze. Gdzieś w to wszystko wdarł się komunikat szwajcarskiej włamywaczki.

- Duży otwarty. - rzuciła krótko gdy weszła z DD i Kayem do środka zaciemnionego pomieszczenia. Było o wiele większe od tego małego, piętrowego biura. Tak większe jak sala gimnastyczna od domku jednorodzinnego.

- To strzelnica. Do 50 metrów. - zameldował kanadyjski strzelec wyborowy i spec od surwiwalu w tajdze i warunkach arktycznych.




https://tacshack.com/wp-content/uplo...angeBack-2.jpg


- Ale tu też jest jakiś magazyn z bronią. - powiedziała ciemnowłosa imprezowiczka gdy w świetle trzech promieni latarek przeszli się po korytarzach i pomieszczeniach. Większość powierzchni to były tory strzelnice więc poza licznymi przestrzelinami czy widocznymi tu i tam tarczami to niezbyt było tu co zwiedzać i oglądać.

- Nasz bagażnik już pełny. Właściwie w dwójce też. W trójce może jeszcze trochę wejdzie. - Burton otarł pot z czoła. Czyli otarł rękawem przód kominiarki. Ale gest był odruchowy. Zresztą pozostali go poparli. Przenieśli już prawie wszystko z policyjnego biurowca i to zajęło prawie całą przestrzeń ładunkową trzech bagażników.

- Aż na resorach przysiadły. Cholera jakbym wiedział, że tyle tu tego jest to bym brał coś większego. - mruknął Eurico który też wyszedł na zewnątrz zobaczyć jak to wszystko wygląda. W świetle latarek widać było jak czarna stal odbija światło latarki od swoich naoliwionych luf i kadłubów. Albo jak blade, chropawe drewno skrzynek z amunicją świeci swoją bladością.

- Oho! Macie tam jeszcze miejsce? Bo tu też jest jeszcze trochę. Tweety otworzyła magazyn na strzelnicy. - w krótkofalówkach rozległ się nieco trzeszczący eterem głos DD. Który jednak wydawał się być zadowolony z tego co widzi w świetle latarek.

- A co tam macie dobrego? - zapytała Voo Doo biorąc chwilę oddechu po tej gorączkowej przeprowadzce.

- Colty 1911… Rewolwery, różne… Garandy, Carbine… Jakieś niemieckie polewaczki z II Wojny… pepesze… Lugery… o nawet Tommy Gun i Olejarka… Mosiny, Mausery… Sprzęt z II Wojny albo podobnych okolic. Pewnie wojsko oddało policji z demobilu czy co… Część zabawek w kalibrze .22 LR do treningu… Ale wszystko raczej w detalu a nie hurtowych ilościach… - brzmiało jakby Kanadyjczyk przechadzał się po tym świeżo otwartym magazynie i mówił co widzi, tak na świeżo i gorąco.

- Hej DD! Zobacz tutaj! Akurat chyba coś dla ciebie! - w eter wszedł wesoły, nieco kpiący głos Tweety.

- Ooo! Snajpery! No faktycznie! Jest Mosin, Lee-Enfield i Mauser z lunetami. Biorę. Dla świeżaków na przyuczenie do lunety będzie w sam raz. Jak Zajcew ubił ze 300 szkopów z takiego Mosina to i dla naszych partyzantów będzie w sam raz. - kanadyjski strzelec wyborowy wyraźnie się ucieszył tym znaleziskiem. Karabiny o jakich mówił może były z poprzedniej epoki no ale skoro miały zamontowana optykę to do szkolenia pierwszego kontaktu były w samraz.

- No te trzy to może jeszcze wejdą. Ale reszta to nie wiem. Jeszcze my musimy się zmieścić w samochodach. A jak będzie nam to leżeć na kolanach to będzie to widać. - Burton na głos zastanawiał się nad tym wszystkim próbując wzrokiem oszacować pojemność bagażników do tego sprzętu o jakim meldowała Tweety i DD. Z bagażnikami było o tyle dobrze, że jak się je zamknęło to nic nie było widać co tam jest w środku póki by ktoś ich nie otworzył. A w środku wozów to jak jeszcze miało wejść z tuzin najemników to już było niewiele miejsca. No i przez szyby było ryzyko, że nawet przypadkowy przechodzień nie mówiąc o jakimś patrolu policji zajrzałby do środka i zobaczyłby tą całą broń no to…

- Cholera wie kiedy się trafi kolejna taka okazja. Ja bym brał ile wlezie. - Eurico wzruszył ramionami zerkając to na zadumanego Anglika to na otwarte paszcze prawie pełnych bagażników.

- Mam! - zawołała uradowana postać w kominiarce. Trzymająca w triumfalnym geście kasetę VHS. Po głosie i ubraniu rozpoznali jednak Muller jaka do tej pory negocjowała przez drzwi z zabarykadowanymi strażnikami. Z tego co słyszał Buck na jednej szali postawiła wysadzenie drzwi a Ikebanę poprosiła aby im przez okno pokazała jeden z improwizowanych ładunków. No a zdrugiej plik twardej waluty. Na próbę wsunęła pod szparę drzwi jeden banknot. Słychać było z drugiej strony przytłumioną rozmowę. W końcu stanęło na tym, że owszem mogą oddać kasetę z nagraniem ale najpierw niech napastnicy wrzucą tą obiecaną kasę przez lufcik w oknie. Muller tak zrobiła uprzedzając, że jak nie oddadzą kasety to nie zostawią im wyboru i będą musieli wysadzić te drzwi albo podpalić budynek. Albo dobór argumentów, albo była tak przekonywująca, że po chwili niejako pocztą zwrotną przez okno wypadła kaseta VHS.

- Panowie byli tak mili, że mi powiedzieli, że na górze jest gabinet komendanta. I chyba za nim nie przepadają. Bo tam w jakiejś szafie ma swój osobisty sprzęt aby się tu pobawić i popisać. - oznajmiła co jej się udało dowiedzieć podczas tych negocjacji z policyjnymi strażnikami.

- Drogie mają tu wypożyczelnie kaset. Nie wiem czy mnie stać na prenumeratę. - Anglik pokręcił zamaskowaną głową bo 6 000 $ za jeden film to jednak trochę drogo. Ale dało się wyczuć, że żartuje i chyba i jemu a zwłaszcza Panamczykowi jaki odgrywał rolę agenta i pewnie najbardziej dał się nagrać z nich wszystkich mocno ulżyło.

- Dobra Buck, albo bierzemy te graty na kolana i ryzykujemy wpadkę jazdą przez miasto albo spadamy z tym co mamy. No chyba, że masz jakiś pomysł. - Frog przestał żartować i zagaił łysego Amerykanina co dalej mają robić. Na razie szło całkiem dobrze no ale im dłużej sytuacja trwała tym większe szanse na jakąś wpadkę. Z drugiej strony arsenał na strzelnicy został otwarty i można było się obłowić za darmola.


---


Mecha 32

Przekonywanie do barteru kasa za kasetę (Negocjacje vs Determinacja)


Greta: 8+1=9-1=8 vs Strażnik 5; 5+8=13-5=8; rzut: https://orokos.com/roll/961304 2,5 > 2; 8-2=+6 > du.suk = tak, bardzo chętnie (zgodzili się na wymianę)
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline