Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2007, 12:09   #12
Grey
 
Reputacja: 1 Grey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodze
Mysle ze ta dyskusja pokazuje czym w istocie jest Młotek.
Może w nim znaleźć to czego szuka KAŻDY (prawie, bo nie liczę tu tych, co mają fobie wobec fantasy).

Można robić sesje i kampanie w stylu D&D, można mroczne i ciężkie, w których postać ledwo wiąże koniec z końcem (ja najcześciej grałem postaciami, dla których wydatek złotej korony to prawie grabież - wolałem spać pd gołym niebem ryzykując nocną ucieczkę przed gobosami, niż przepłacić).

To właśnie jest ciekawe i sprawia, że WFRP ma rzesze fanów, że MG może różnie go kształtować. Co prawda myślę, że najwięksi fani to jednak ludzie pragnący dusznej atmosfery, ale spotkałem w zyciu już tylu ludzi, dla których Młotek to radosne siekanie (w WFRP 1), że nie upieram się przy mojej interpretacji jako dark fantasy.

Co do elastycznosci. Warhammer jest podatny na zmiany, zbyt wiele widzialem takich zmian, by uwazac inaczej. Wlasciwie co nowa grupa, to nowe napotkane zmiany.

Co do potworow - alez to dobrze, ze bestiariusz jest taki maly. Dzieki temu osoba pokroju Wiedzmina ma wiedze specjalistyczna, czyli MG wymysla potwora i skrycie objasnia graczowi na czym slabosci i specyfika bestii polega. Reszta pojecia nie ma, bo w bestiariuszu nie ma. To jak w ZC. Tam gracz nie powinien byl w ogole czytac bestiariusza, a MG nigdy nie powinien byl uzyc nazwy stwora - jedynie opis i jakas robocza nazwa.
 
Grey jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem