Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2022, 21:40   #210
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Tupik przysiadł się do późnej uczty, nie tylko dlatego by nie wzbudzać podejrzeń odmową. Póki co burczenie w brzuchu odzywało się niezbyt natarczywie, ale to tylko dlatego, że jakąś godzinę temu zdążył przekąsić przedpodwieczorek , jednak godzinna przerwa między międzyposiłkami była niczym półdniowa głodówka dla przeciętnego człowieka. A przynajmniej tak się czasami halflingowi zdawało.

- W zdrowym brzuchu zdrowy duch – czyż nie tak? - uśmiechnął się halfling sięgając po gulasz. Przeżuł kilka kęsów nim zdecydował się odpowiedzieć żmijce , zdecydowanie wydłużał moment odpowiedzi tworząc coś na kształt napięcia , którego bynajmniej nie zamierzał tonować. Wycelowana łyżka w kierunku szlachcianki zdawała się być mimowolna gestykulacją, czy jednak była mimowolna wiedział li tylko sam Tupik

- Ależ droga Lady , nie spodziewasz się chyba, że będziemy omawiać stan zdrowia Lorda Erycka Pana na Teoffen? – dodał może nieco zbytecznie, ale dla podkreślenia osoby w której omawianie próbowała ich wciągnąć lisica. – Jeżeli stan zdrowia Lorda byłby słaby czego nie potwierdzam ani nie zaprzeczam , niewłaściwym by było rozpowszechnianie takich wieści mogłyby dotrzeć do niewłaściwych uszu ot choćby kogoś z rewolucjonistów podsłuchujących na ten przykład nasza rozmowę i nic dobrego z tego by nie wynikło. Co więcej jeśli stan zdrowia Lorda byłby doskonały to i ta informacja gdyby dotarła do niewłaściwych uszu mogłaby narobić szkód. Tak więc pomińmy może rozmowy o Lordzie i skorzystajmy z okazji by wyjaśnić w końcu co stało się z osobami które napadły na rycerzy Bractwa i kim byli owi śmiałkowie?

Tupik potrafił odbijać piłeczkę, łyżka chwile po pytaniu powędrowała na powrót w kierunku gulaszu który trzeba było przyznać być całkiem smaczny, niemniej dla dodania pikanterii oraz zachwiania nieco pewnością siebie damy dworu sięgnął po przyprawy przy pasie i dosypał szczyptę spoglądając przy tym na Fionę , nie trudno było tez dostrzec błysk w oku halflinga przy tej czynności, choć może była to tylko gra świateł…


K100 : 41, 69, 99, 59, 98

 
Eliasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem