Aiko siedziała w milczeniu. Nie miała ochoty na rozmowy (dalej nie była w 100% pewna, czy pomaganie Trupiookiemu i Jorugomu było dobrym pomysłem, ale nie, nie miała focha). Było jej trochę żal tej kobiety, ale co miała jej powiedzieć? I tak najpewniej trafi do więzienia na długie lata i nie ma odwrotu, zresztą, babka ma swoje za uszami...
Nie mogła się doczekać powrotu do Hidekiego. Tak bardzo się za sowim bratem stęskniła... i będzie konkretnie musiała poprosić panią Asami i Avatar o pomoc ze swoimi rodzicami, ale jakoś nigdy nie było dobrego momentu... eh... |