Kapłan skinął głową z wdzięcznością i przysiadł na zaproponowanym mu pniaczku. Odetchnął ciężko, bo powracanie do wyśnionych obrazów sprawiało mu wyraźny ból. Dało się poznać, że i jego dusza i ciało odruchowo wzbraniały się przed ponownym zagłębieniem się w wizję, więc wolał posługiwać się tylko skrawkami, które raz zapamiętał.
Diplomacy d20-1 vs 10 = 18 sukces
Jednak spokojny głos Thirleasa i serdeczne gesty reszty grupy dały mu poczucie bezpieczeństwa. Przymknął oczy, a jego czoło od razu zmarszczyło się od przeżywanych emocji.
- To był zmierzch... Dziatki cieszyły się... coś im obiecano... ktoś obiecał... ktoś z miasta, komu ufały... Jednak nie to tu zastały... zamiast tego... O nie... NIE!!! - starzec począł rzucać się w amoku, z jego ściśniętych boleśnie powiek zaczęły płynąć łzy, wrzeszczał z przeżywanych emocji. Dobrych parę chwil potrzebowali, by go uspokoić.
Gdy go w końcu wybudzili, zupełnie zapadł się w sobie, jego smutne oczy nadal spływały łzami. Trząsł się i łkał.
- To było... gdzieś tam... czułem ich strach i ból... mrok pochłaniający ich słabe duszyczki... - wskazał drżącą ręką pobliski lasek.
Spellcraft take 20
Perception take 20
Niestety, mimo mijających kwadransów poświęconych na poszukiwanie magicznych impulsów albo bardziej namacalnych śladów czarnoksięstwa nic nie odnaleźli.