- Każdy z moich jest zaufany - powiedział Fimburson - A i ktoś z doświadczeniem w Straży się znajdzie. Odradził też pomysł przebrania się za strażnika na terenie dzielnic biedoty czy krasnoludzkich. W takich miejscach było niebezpiecznie poruszać się w pojedynkę w mundurze.
Przybory i inne rzeczy nie były problemem. Nawet posłaniec godny zaufania nie był problemem, dotarł bowiem Carlo. Młody wyraźnie utykał ale w Gildii Ochroniarzy dobrze umieli sobie radzić z kontuzjami i szybko był jak nowy. W międzyczasie przekazał zdobyte przez siebie informacje - zarówno te od Ostwalda (krasnolud poważnie ranny, zdobył dowód, Ostwald zaprasza) jak i te przekazane mu przez kobietę, która dorwała go kiedy uciekał, pomogła ukryć się przed pościgiem i kazała przekazać panu Rudolfowi wszystko.
I podała, że można się z nią skontaktować zostawiając wiadomość za luźnym kamieniem przy fontannie w opuszczonej rezydencji, trzy posesje od domu, w którym spotkali się pierwszy raz. Carlo nie wiedział o co chodzi, ale Rudolf pamiętał, że pierwszy raz spotkał się z kobietą przedstawiającą się jako Roz Bauer na imprezie dziękczynnej za bezpieczny powrót Magritty, siostrzenicy Manfreda.