Limuzyna Dallenów
- E tam… Za często jeździłam tymi hummerami… I jak teraz to mówisz… Ja bym się zastanawiała czy to był przytyk od Aidena, że z jakiego chamskiego pospólstwa według niego jestem. I tak wyglądasz dużo lepiej. - skwitowała Joan. Parokrotnie pozwoliła sobie postukać się swoim dłoniom o siebie. - I ten… No… Eddulan, ja rozumie, że pewnie herosi często muszą się borykać z tymi co po uratowaniu przed czymś niebezpiecznym twierdzą, że strzeliła je strzała Erosa. Czy tam Amora- Grecy mnie wychowali, zawsze przychodzą mi na myśl wersje pierwotne, z greckich mitów.
I też Metalowcy, więc widywałam groupies- wiesz te co sypiają ze swoimi ulubionymi muzykami. Sława i muzyka to jest mocna mieszanka. Bez chemii, a ludzie zachowują się jak po afrodyzjaku zmieszanym z energetykiem. Ratunek w chwili zagrożenia pewnie są na podobnym poziomie. Jeśli te uratowane fanki bywają tak drapieżne jak niektóre groupies, to… Nie wydawało mi się dziwne, że po nocy z nimi wujek Ralph wracali podrapany, ze śldami zębów czy siniakiem.
Doceniam ocalenie mi życia Eddulan, w końcu mam jedno, ale chyba na mnie to nie zadziałało w ten sposób… No nie musisz się martwić, że zranisz mi zakochane serce, czy coś. . Wiesz, jest coś takiego jak “próbne randki”, że ludzie chodzą, żeby zobaczyć jak to wygląda. W grze “Our Life: Beginning and Always” o tym jest. Dean trochę takich próbnych randek przeszedł. I albo ma w tym czarny pas, albo nie umie w związki.
Jesteś spoko, szliśmy w to same, a Aiden był wkurwiający i należał mu się pstryczek w nos. Wiesz, że mama mi dała dodatkową kasę, bo w końcu wyszłam z domu, żeby spotkać się z ludźmi? Powiedziałam, że idę się spotkać z moją grupą RPG… Nie tylko ty jesteś przychlastem w rodzinie. Chociaż nie jest jeszcze tak źle, żebym miała iść w ślady taty- po maturze wsiąść w rozklekotanego vana i pojechać w siną dal.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Ostatnio edytowane przez Guren : 16-12-2022 o 20:36.
|