Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2022, 15:41   #83
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Bimber smakował okropnie. Po prostu… obrzydliwie. Aż Dove go wprost wypluła na podłogę.
- Dajesz nam kwas z akumulatora do picia, czy jak?? - Powiedziała Eve.

A Amy jadła spokojnie, caaaaały czas wpatrzona w tv…
- Jaki kwas z akumulatora… - Z niezadowoleniem Lilly spróbowała jeszcze raz smaku bimbru. - No nie jest to ambrozja, ale robię, co mogę, żeby smakowało…
- Najważniejsze, że ma moc - powiedział Thomas, chociaż w zasadzie zgadzał się z Eve co do smaku podanego na stół trunku.
- Nie wiem, może sama już się przyzwyczaiłam do takiego smaku… - Zasmucona powiedziała Lilly, nie chcąc dalej się tłumaczyć z tego, że w domowych warunkach ciężko coś takiego produkować. - Może inna partia będzie lepsza… - Poszła na chwilę do innego pokoju, skąd przyniosła kolejną butelkę bimbru. - Kto spróbuje, czy ta lepsza? - Uśmiechnęła się do wszystkich.
- Dawaj - powiedział Thomas, który przed chwilą spłukał smak bimbru solidnym łykiem wody. A nuż Lilly ma rację? Poza tym... chyba nic gorszego nie mogło mu wpaść w ręce.
- Lepiej nie - uznał Mach ciesząc się nalaniem sobie tylko niewielkiego łyczka.

Kto nie ryzykuje, szampana nie pije...
Co prawda Thomas znał szampana tylko z obrazków, ale sens powiedzenia rozumiał. Na wszelki jednak wypadek nalał sobie tylko trochę trunku lokalnej produkcji.
- Polej no z tej nowej flaszki, może będzie lepsze… - Powiedziała Evelyn do Lilly, i po chwili spróbowała innego rodzaju bimbru, i pokiwała głową - Ten jest dobry, tak… Mach, nie bądź cipa, spróbuj, to się już nadaje do picia! - Wyszczerzyła zęby do ich konowała.
- Czasem coś nie wychodzi, proste - Wzruszyła ramionami Dove.
- Jedno na handel, inne do picia - zażartował Thomas. - Wasze zdrowie, piękne panie.
- Ale tylko spróbuję - konował troszkę faktycznie siorbnął. - Faktycznie, nie najgorsze. Spokojnie szło wypić, bo tamto to pasuje głównie jako płyn przeciwzamarzający wycieraczek.
Wypił jeszcze łyczek, ale generalnie po prostu miał ochotę wypocząć, nie zaś nawalić się.
- To dobrze, że ten wam smakuje… - Odpowiedziała Lilly, popijając sama jeszcze stary, niedobry bimber, ale szkoda było, żeby się zmarnował.
 
Kelly jest offline