Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2022, 16:55   #333
Pliman
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
Przykurcz zignorował ksionżkem. No bo po co łona komu? To czytać przeca trza łumieć. A łon nie łumioł. Skopconego snotlinga też nie ruszał. Tu to poczebny Wszobój, tylko dzie łon? A ten skopcony to pewno Kopeć. Tak by przynajmiej pasowało. Dalej była żaba. Czmychowa? Nie Czmychowom my zjedli. To pewno Szmelcowa! A łon dzikiem teraz zajenty to żabem zostawił. Trza siem niom zajonć, co by siem nie zgubiła.
- Choć żabu - powiedział Przykurcz łapionc jom za uzdem i próbujonc prowadzić ze sobom - potem siem ciebia Szmelcu łodda. Siem nie bojaj.
Tylko dzie tu tera iść? W lewo? W drugie lewo czy na wprost. Chociaż to też takie skrencone na wprost. To bardziej jakby czecie lewo. W tym momencie Przykurcz doznał łolśnienia! Nie był jednak głupim snotlingiem. Bo głupi snotling nie łopanowałby sztuki liczenia do czech! A właśnie w tej chwili Przykurcz siem nauczył!
- Raz, dwa, czy, raz, dwa, czy - powtarzał zadowolon z siebie. No to dla uczczenia tej jakże doniosłej chwili trza było pójść w czecie lewo! Tam wienc siem skierował prowadzonc ze sobom żabem.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?

Ostatnio edytowane przez Pliman : 23-12-2022 o 17:02.
Pliman jest offline