Przykurcz zdziwił siem jak obaczył, że Czmych nie tylko nie stratowan został, ale nawet dzikom świniem ujeździł - gratulujem Czmychu - odpowiedział - inne snota tam w pierwsze lewo. Kołem krencom. A ten tu, to nasz szef. Łon dobrom pracem łoferuje. Ja tera z nim idem łodebrać wypłatem.