Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2023, 15:01   #82
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Amos był zadowolony z roboty. Udało im się ogarnąć burdel z magazynem i zyskać szacunek robotników. To sporo jak na kilka godzin roboty. Pomimo lejącego deszczu i wiatru wracali więc zadowoleni.

Świątynia Abadara była tłoczna, ale atmosfera zdawała się być ciepła w przeciwieństwie do toczącej się na zewnątrz ulewy. Amos przechadzał się po okolicy nudząc się lekko. Ludzie byli przestraszeni, kobiety zajmowały się albo swoimi rodzinami, albo krzątały się doglądając innych. To było strasznie nudne. Gdyby był ze swoją kompanią, mogliby dzisiaj wpaść tu zabawić się. Otrząsnął się. Porzucił dawne życie...
- TROLL! - krzyk wyrwał go z zamyśleń w odpowiednią porę. Półork westchnął wiedząc jak to się skończy. Przechadzał się po świątyni i nie widział nikogo, kto byłby w stanie sprostać potężnemu olbrzymowi. Skinął głową przystając na prośbę pani kapitan. Wychodząc na dwór założył na twarz maskę.
Była metalowa, zimna, czerwona niczym skóra demona. Wielkie, białe zęby wystawały uśmiechniętych od ucha do ucha ust, a żółte, złowrogie rogi zwiastowały zgubę. Na czole umieszczone miał upiorne, czarne oko.

[media]https://img0.etsystatic.com/175/0/9480263/il_570xN.1185970148_obu1.jpg[/media]

- No panienki, zbierajmy się. - rzucił wyciągając topór i miecz.
Podczas drogi jajogłowi układali plan i omawiali strategię, Amos w milczeniu cieszył się, że burza skutecznie unieszkodliwi paskudny odór giganta.
 
psionik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem