Wątek: Izamal
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2007, 14:08   #32
nonickname
 
nonickname's Avatar
 
Reputacja: 1 nonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputację
Hmm. No nie wiem. Pamiętasz po co zaproponowałem tę grupę rebeliantów? Żeby zwiększyć prawdopodobieństwo tego, że ktoś ucieknie, a nie ukorzy się i grzecznie podporządkuje się karze wymierzonej przez system (bo coś przeskrobał). Na zewnątrz łatwo można zginąć w paszczy dinozaura, a tu są mury, opieka medyczna, jest pożywienie...
Poza tym, gdzie mieliby uciekać? Gdzie mają się udać po opuszczeniu murów miasta? Musi istnieć na zewnątrz jakaś zorganizowana grupa, jakieś miast, które będzie alternatywą, dla miast systemu.
Ucieczki wcale nie muszą być masowe. Ale powiedzmy, że Izamalczycy uciekają od 200 lat. I co, czy przez taki czas nie uzbierało by się ich tyle, że zorganizowali się, założyli pierwotnie osadę głęboko w dżungli, która po 200 latach jest już małą metropolią? To ma sens. Wojska rebelii nie stawałyby do otwartej walki z systemem. Ich zadaniem byłoby obserwowanie ruchów przeciwnika, zmylenie (odciąganie od miasta rebelii) patrolów wojsk systemu i ewentualna ich neutralizacja.

Ciekaw jestem co inni dyskutanci sądzą o koncepcji rebeliantów.
 
__________________
Arkham Radio
nonickname jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem