Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2023, 19:27   #95
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Pani kapitan była wściekła, a Daniel w gruncie rzeczy jej się nie dziwił. Jej niesforni pasażerowie narobili bałaganu, a konsekwencje mogły spaść na "Venture" i jej załogę.
Bałagan bałaganem, ale nie można było pozwolić, by byle obszczymurek człowieka obrażał.

Czy pani kapitan miała rację mówiąc o zemście kompanów piratów, którzy wraz ze swą łajbą spoczęli na dnie Amazonki? To było dosyć prawdopodobne. Pytanie brzmiało - co zrobi Jess, by ocalić swoją skórę. Uciec raczej nie mogła... Stanie do walki, czy 'sprzeda' swoich pasażerów i wyda ich w ręce piratów? A może zostawi ich gdzieś na lądzie?
A co z kolei powinni zrobić pasażerowie, będący sprawcami wspomnianego wcześniej bałaganu? Zostawić "Venture" swojemu losowi, czy może zostać na pokładzie i stawić czoła pierwszej fali łaknących zemsty piratów?

- To co robimy? - Daniel spojrzał na współtowarzyszy. - Docieramy do celu i ruszamy w dżunglę, czy zostajemy na pokładzie, by wspomóc załogę w odparciu najbliższego ataku?

* * *

W końcu dotarli do czegoś większego niż wioska.
Coari.
Daniel nie miał pojęcia, co kombinuje Jess, ale na wszelki wypadek wolał nie opuszczać pokładu "Venture". Co prawda nie sądził, by piraci tak szybko się zorganizowali, ale zdecydowanie nie chciał, by pani kapitan pozostawiła ich na brzegu, wystawiając ich do wiatru.
- Mathew, dokąd się wybierasz? - spytał kompana, który wyraźnie szykował się do zejścia na ląd.
- Na zakupy.
- Zostaję na pokładzie - poinformował Daniel. - Kupisz dla mnie coś do jedzenia? Na jakieś dwa dni...
- Bez problemu.
Daniel wręczył reporterowi garść funtów, a potem, uzbrojony po zęby, rozsiadł się na udającej krzesło skrzynce, obserwując na zmianę to nabrzeże, to wodę.
Zakupy, a nie handel...
Mieli co prawda nieco zdobycznej broni, którą mogliby sprzedać, ale ta sama broń mogła się przydać, gdyby piraci zaatakowali "Venture". Parę dodatkowych luf zwiększyłoby siłę ognia.
Przede wszystkim nie trzeba by tracić czasu na ładowanie.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 11-01-2023 o 21:19.
Kerm jest offline