Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2023, 21:36   #230
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację

Runda 2
Ko Ottakki: strzał z procy - trafienie! (6 obrażeń!)
Oberik: strzał - trafienie! (8 obrażeń!)
Bran: faerie fire
Robal 1: rzut obronny na faerie fire - zdany!
ruch + atak mackami (Oberik) - trafienie! (5 obrażeń!)
Oberik: rzut obronny - oblany! (paraliż)
Robal 1: atak szczękami - trafienie krytyczne! (13 obrażeń!)
Robal 2: rzut obronny na faerie fire - zdany!
ruch + atak mackami (Anathem) - pudło!
atak szczękami (Anathem) - pudło!
Lotta: szał, ruch + atak - trafienie! (12 obrażeń!)
Anathem: Hunter's Mark!
Green-Flame Blade - trafienie! (12 obrażeń! + 3 obrażenia!)


Obco wyglądające wije skoczyły w stronę brzęczących dzwonków, nurkując pod śnieg i unikając trafienia niezwykłą bronią Brana, lecz otrzymując jeszcze razy od Ko Ottaki oraz Oberika. Błyskawicznie wynurzyły się tuż przy saniach. Każdy z robali rzucił się na inna ofiarę. Gnaralson został trafiony przedziwnymi niby-wiciami, nie zdołał też uniknąć innych obrażeń, Anathem zdołał zasłonić się tarczą, przed wystrzelonym w jego stronę jak z bicza ociekającym jakimś jadem odnóżem.

W wyniku ataku Oberik poczuł nagłe odrętwienie, nie takie, gdy traci się czucie z powodu zimna. Trudno było opisać to uczucie, lecz w efekcie w przeciągu kilku sekund jego zdolności motoryczne znacznie zmalały.

Anathem mimo, że pozostał w walce praktycznie sam, zaczął przejmować inicjatywę. Przechodząc na drugą stronę sań, uniknął ranienia i rozorał coś co normalnie byłoby podbrzuszem napastnika, kiedy ten szykował się do kolejnego wężowego ugryzienia. Osłonił tarczą atak na Oberika i z ulgą ujrzał pośpiesznie brodzącą we śniegu w ich stronę. Natarła, odciążając pół-drowa.

Runda 3
Ko Ottakki: atak! - trafienie! (5 obrażeń!)
rzuca kojące słowo! (Oberik) - uleczono 7 obrażeń!
ruch, zmiana broni.
Oberik: zrzucenie paraliżu - oblany!
Bran: Eldritch Canon
Force Balista: atak - trafienie! (11 obrażeń!, przesunięcie celu)
Robal 1: atak x2 - pudło!
ucieczka!
Robal 2: atak x2 - pudło!
ucieczka!
Lotta: atak okazyjny - trafienie! (12 obrażeń!)
Anathem: atak okazyjny - pudło!

Bran oraz Ko Ottakki z trudem przekopywali się w stronę walczących. Druid atakował na dystans, przygotowywał kolejny pocisk mozolnie zbliżając się do wrogów. Z tyłu słyszał dziwne metaliczne szczękanie i odgłos wprawianych w ruch zębatek. To Bran rozłożył niewielkie działko, rezygnując z próby przebrnięcia przez śnieg, który w tym miejscu był wyjątkowo głęboki. Kiedy kolejne elementy trafiły w odpowiednie zapadnie, wystrzelił z impetem godnym armaty.

Czy to huk, czy chęć przetrwania, sprawiły że stwory poczęły się wycofywać? Jak na rozkaz, jednocześnie odstąpiły od kolejnych ataków i spróbowały zagrzebać się we śniegu, nim dostąpią do nich Lotta i Anathem. Jeden z przeciwników padł od ciosu Lotty. Drugi z wijów zdołał uciec zdobiąc śnieg zielonkawą juchą.

W momencie gdy Bran dotarł do drużyny, Oberik poczuł się już lepiej, zaś Ko Ottaki wskazywał na zostawione przez napastników ślady, sugerując by udać się wzdłuż nich.
 

Ostatnio edytowane przez Rewik : 12-01-2023 o 07:44.
Rewik jest offline