Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2023, 19:40   #86
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Edro cholernie nudził się w świątyni. Nie dość, że nie było nic ciekawego do roboty, to nie mógł też zająć się pracą nad swoim arsenałem broni. Nie było na to ani miejsca, ani warunków, a prawda jest taka, że prawie elfa niewiele ostatnimi czasy interesowało poza walką i jego orężem. Wyprawa do fortu pozwoliła mu na kilka testów wprowadzanych przez siebie poprawek. Niektóre były w porządku, inne niestety musiał zastąpić i teraz oczekiwały na kolejne testy.

Lotsav oderbał okrzyk "TROLL!" nieco inaczej niż większość zgromadzonych. Zamiast strachu, odczuwał niemalże podniecenie na myśl, że będzie mógł znowu sobie powalczyć. Ktoś podobno zginął, co tylko potęgowało emocje no i z Trollem nigdy nie miał okazji jeszcze walczyć. Nie tracił czasu i od razu ruszył z resztą drużyny, po drodze zastanawiając się jeszcze nad strategią. Ostatecznie zdecydował się na łuk.

Wybór okazał się być idealny. Stwór był duży, śmierdzący i niebezpieczny. Trzymanie się na dystans dawało swego rodzaju poczucie bezpieczeństwa, a oręż spisywał się całkiem nieźle. Starcie nie trwało nawet minuty i potwór leżał martwy. Edro nie był do końca usatysfakcjonowany. Przeciwnik okazał się nie stanowić większego wyzwania, a miał ochotę jeszcze sobie postrzelać. Kiedy reszta drużyny zajęta była pozyskiwanie składników, sam spróbował odzyskać wystrzelone strzały. Była szansa, że ta z oka będzie zupełnie nieuszkodzona bo trafiła w miękkie, a reszta stanowiła niewiadomą.

***

Droga powrotna do świątyni nie okazała się być spokojna, jak można by się było spodziewać. Po drodze Lotsav dostał upragnioną okazję, żeby znowu sobie postrzelać. Grupa żywiołaków atakowała domostwo, w którym był kilka godzin wcześniej. Z uśmiechem na ustach zajął pozycję przy ścianie jednego z budynków i posłał strzałę w stronę wroga.
 
__________________
Potrzebujesz pomocy z kartą do Pathfindera lub DnD?
Zajrzyj do nas!
shewa92 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem