Nizołek czuł się coraz niepewniej. Jego towarzyszka wydawała się być zdenerwowana, niepewna, co udzielało się również bardowi. Toteż nie można się dziwić zbytnio, że zatrząsł się, gdy było słychać jakieś dziwne odgłosy. "To cud będzie, jeżeli przejdziemy przez ten las." Przy kolejnych odgłosach i niebieskim błyśnięciu, nogi stały się strasznie miękkie. Hambut niepewnie poszedł za Mord-Sith, w stronę błyśnięcia.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |