Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2023, 00:39   #25
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Pomysł się przyjął i drużyna łowiecka niezwłocznie przeszła do realizacji. Mikhe miał dosyć istotne zadanie, więc jako pierwszy przeprawił się przez strumień i czekał na odpowiedni moment, by uspokoić zwierzę i spróbować nakłonić je podążania za sobą.

Łosie były raczej spokojnymi zwierzętami. Schwytane można było dosyć łatwo, przy odrobinie czasu i wysiłku, oswoić i włączyć jako żywy inwentarz do plemienia. W zasadzie niemal każdy mógł podołać takiemu zadaniu. Przed elfem stało jednak zupełnie inne wyzwanie. Co innego przyuczać zwierzę do ludzi i dojenia, a co innego w kilka sekund uspokoić byka, który właśnie wygrał walkę o dominację.
Rozjuszony, poobijany i poraniony osobnik stał właśnie naprzeciwko.

Zadanie wydawało się niemal niewykonalne. Zdecydowanie to było coś, co zakończone sukcesem, stałoby się tematem do rozmów całego plemienia przez następne dni. Ponadprzeciętny, odważny, niemal szalony wyczyn był dokładnie tym, czego spodziewano się po Rdzawym Kruku. Cała ta wyprawa była testem. Mikhe chciał zaliczyć go jak najlepiej, ale idiotyczne zachowanie Pakano wszystko zepsuło.


~Ty durny knurze! Żeby Ci łoś przeżuł jądra, a dzik odgryzł kuśkę! Niech pchły zagnieżdżą się w twoim odbycie, a szczury niech srają w twoim namiocie! ~ klnąc w myślach na towarzysza łowów, zaatakował ranne zwierzę. Reszta drużyny również dołączyła do walki. Cios Ansgara zrobił na Rdzawym Kruku wrażenie. Wątpił, że sam potrafiłby przeżyć takie uderzenie. Trzy trafienia włócznią, strzałę i dwa kopnięcia później Łoś leżał już martwy u stóp elfa.

Mikhe milczał przez chwilę. Krótkie starcie między Ansgarem a Pakano nie zrobiło na nim większego wrażenia. Nieco bardziej zaskoczyła go Bilkis, ale w zasadzie nie była to jego sprawa.

- Dom Sokoła może pochwalić się wieloma ostrymi toporami. - skinął głową Ansgarowi - Niestety Pakano nie jest jednym z nich. - powiedział głośno i dobitnie, po czym zwrócił się do mężczyzny, który zniweczył jego wcześniejsze wysiłki.

- Wszedłeś między łowcę i jego zwierzynę. Zniszczyłeś wysiłek drużyny i naraziłeś współplemieńców na niebezpieczeństwo. Jesteś zagrożeniem dla plemienia. - pokręcił z niesmakiem głową - Starsi usłyszą o tym, co miało tu miejsce.
 
__________________
Potrzebujesz pomocy z kartą do Pathfindera lub DnD?
Zajrzyj do nas!

Ostatnio edytowane przez shewa92 : 09-02-2023 o 01:39.
shewa92 jest offline