Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2023, 06:09   #66
Elenorsar
 
Reputacja: 1 Elenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwu
Miło było widzieć zaskoczoną twarz osoby, która wyłoniła się z ciemności. Oznaczało to, że nie czuje się tak pewna, jak się od początku zdało Śmieciarzowi.

Bestian nie zamierzał odpowiedzieć prawdę na pytania. Kłamstwo nie miało sensu. Jednak jedno słowo, nie dało mu spokoju. "Nasza". Falko już wcześniej zwrócił uwagę, jak Zielarka skomentowała Łowczego, jako "oni", ale był pewien, że to jedynie przejęzyczenie starowinki. W tym momencie już nie był tego tak pewien.

- Jam Falko Bestian. Szukam Aredhela. Aredhela tal vas Morwen. - Mężczyzna nie zamierzał czekać i sprawdzać, czy on mu uwierzy, czy nie. Wolał od razu wyłożyć całość na stół. - Przysłała mnie zielarka Nora z Sieperting. Trza nam waszej pomocy. Chcemy odbić wieś od zbójów, a oko łowczego nam się zda jak nigdy do tego zadania. Tyś znał tych ludzi. Na pomoc waszą liczyć możem? Miejscowi na pewno się odwdzięczą.

Już miał chłopak zamilknąć, ale w ostatnim momencie przypomniało mu się, że obcy pytał się o pieśń. To by wyjaśnialo, że to jednak on tę pieśń wygrywał, tylko w jaki sposób to robił, że słyszał ją jakby z każdego zakamarka lasu?

- No słyszał ja twoją pieśń. Ładna ona. - Stwierdził nie znając słów, uznając że taka odpowiedź będzie lepsza niż żadna.
 
Elenorsar jest offline