Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2023, 11:07   #566
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Spoon zmarszczył brwi słysząc Cath.

Z takim podejściem mógł się oddalić od wyniesienia z twierdzy Brusilli.

Jednak… Czy nie pragnął tego za bardzo?

W głupi sposób oddając swoje istnienie zgrai przerażonych ludzi?

Czy był już tak szalony jak Qwerty?

Bo tak… mógł wiele zyskać, ale mógł stracić znacznie więcej!

A Cath była obiektywna. On… Nie bardzo teraz potrafił.

Zagryzł kły i zamilkł pozwalając jej mówić.

Miała większe doświadczenie od niego i mogła chłodno kalkulować.

A on… on myślał tylko o Brusilli.

Słuchał tego co mówiła agentka. Jak odpowiadała na jego pytania.

Lokalizator to… Kula „Blisko serca”… To nie brzmiało dobrze. Jak i ten czujnik ciśnienia. Skąd pewność że w środku nie ma drewna które nagle odpali się i go unieruchomi? Albo czegoś jeszcze gorszego… Czemu nie po prostu ręka?

Uśmiechnął się krzywo gdy agentka wspomniała o jego ucieczce.

-„Mojej ucieczki”. – powtórzył.

-A czy była pani świadoma tego, że specjalnie wprowadzono mnie w błąd i ktoś z waszej hmn… „szlachetnej” organizacji udawał ranną kobietę potrzebującą pomocy? I że jak tylko pojawiłem się na miejscu to na dzień dobry strzelono mi w pierś? I… Naprawdę tak się składa, że w tamtej chwili to ja „tylko” uciekałem… To że wasi agenci postanowili stanąć mi na drodze jest ich sprawą. – Uśmiechnął się szeroko na wspomnienie tych pięknych chwil.

-No ale zostawmy to. Było minęło. – machnął ręką.

-Jak możemy skontaktować się z komandor Diaz? – zapytał dochodząc do wniosku, że zawsze dobrze jest mieć możliwość położyć rękę na kimś wyżej…
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 14-02-2023 o 11:17.
Rot jest offline