13-02-2023, 07:43 | #561 |
Reputacja: 1 | Oficer Shou powiedziała, że nie może samodzielnie podjąć decyzji o uwolnieniu więźniów i musi w tym celu zadzwonić.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
13-02-2023, 15:25 | #562 |
Reputacja: 1 | Sędzia z ukrytą twarzą tylko coraz bardziej się krzywił słuchając wywodu kobiety. - Kusząca propozycja. Godność i niezależność, w zamian za założenie kagańca. Wasza "organizacja" zakłada że jesteśmy niezbyt rozgarniętymi zwierzętami, ale zapominacie że my też jesteśmy częścią ludzkości. Osobiście podziękuję za jakże wspaniałą ofertę i zwyczajnie was przeczekam. Polityczne wiatry niedługo zawieją z drugiej strony i to wy będziecie zamykani w więzieniach za "nadużycia" i marnowanie środków publicznych. Jedyna rzecz która ma ułamek sensu to ewidencjonowanie żywienia, ale umówmy się że liczba przypadkowych śmierci które my powodujemy jest ułamkiem tego z czym Wielka Brytania boryka się codziennie. - mówiąc to cofał się do samochodu i Spoona, gotów zerwać się do ucieczki gdyby wyczuł cokolwiek niepokojącego. - Niekontrolowane narkotyki. Przestępczość zorganizowana. Niewydolny system lecznictwa. Po prostu jesteśmy czymś czego nie rozumiecie. Marnujecie środki które mogłyby pomóc w sposób istotny społeczności na walkę z wiatrakami. Za każde życie które hipotetycznie uratujecie w ten sposób moglibyście uratować tuzin innych i jeszcze poprawić byt zwykłego, szarego człowieka. Ale za to nie dają medali, prawda pani oficer? |
13-02-2023, 17:10 | #563 |
Reputacja: 1 | Spoon zmrużył oczy. Pierwszą myślą było im coś odwarknąć jak zrobił to Yusuf… Jednak… Postanowił przeanalizować to na chłodno. Bo… ten gówniany lokalizator zawsze można usunąć… Zaczął obracać tę myśl w umyśle. Ale nie spodobała mu się „seria testów”. Jak zaczną go podczas nich "przesłuchiwać" stosując mało wyszukane tortury to w pewnym momencie powie im wszystko co wie. Tego się nie przeskoczy. Tylko co tak naprawdę wiedział? Nie wiedział gdzie mieszka Arwyn tylko o tym podziemny cyrku. Nie wiedział też gdzie przebywa Chun Chain i Anna… Mógł im wystawić tylko Camdena. Camdena który jeśli wszystko zawiedzie mógł im ocalić skórę… Ale mogli go też przecież ostrzec. A może… mógłby to zapomnieć… Jak niedawno całe swoje życie. W końcu widząc że chcą z nimi negocjować z pozycji siły postanowił zmienić taktykę. Uśmiechnął się szeroko śnieżnobiałym uśmiechem mrużąc oczy tak… jak tylko Bruhja potrafią. -Dziękuję, że podjęłaś z przełożonymi tak ważną dla mnie kwestię więźniów. Wasze warunki są bardzo hmn... „twarde” ale do… Przeanalizowania. Proszę… Wybacz mojemu towarzyszowi - jest dzisiejszej nocy trochę nerwowy. Niektóre rzeczy nam się trochę posypały. Na pewno potrzebujemy trochę czasu żeby ułożyć sobie to wszystko w głowie. Ale jest jedna rzecz którą musisz mi naświetlić. Bo widzisz niedawno jednemu z waszych udało się coś wstrzyknąć do mojego ciała bez pytania o pozwolenie - dlatego skręciłem mu kark. Przechodząc do puenty - nie podoba mi się myśl o tym że mielibyście znowu wprowadzić coś do mojego organizmu. Dlatego chcę mieć gwarancje, że to urządzenie, nie zagraża mojej egzystencji w inny sposób niż to że jak znajdziecie mnie za dnia to wykończycie jak zwykłego psa. Masz coś takiego przy sobie? Ostatnio edytowane przez Rot : 13-02-2023 o 17:29. |
13-02-2023, 19:09 | #564 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |
14-02-2023, 08:26 | #565 |
Reputacja: 1 | Porucznik pobladła.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
14-02-2023, 11:07 | #566 |
Reputacja: 1 | Spoon zmarszczył brwi słysząc Cath. Z takim podejściem mógł się oddalić od wyniesienia z twierdzy Brusilli. Jednak… Czy nie pragnął tego za bardzo? W głupi sposób oddając swoje istnienie zgrai przerażonych ludzi? Czy był już tak szalony jak Qwerty? Bo tak… mógł wiele zyskać, ale mógł stracić znacznie więcej! A Cath była obiektywna. On… Nie bardzo teraz potrafił. Zagryzł kły i zamilkł pozwalając jej mówić. Miała większe doświadczenie od niego i mogła chłodno kalkulować. A on… on myślał tylko o Brusilli. Słuchał tego co mówiła agentka. Jak odpowiadała na jego pytania. Lokalizator to… Kula „Blisko serca”… To nie brzmiało dobrze. Jak i ten czujnik ciśnienia. Skąd pewność że w środku nie ma drewna które nagle odpali się i go unieruchomi? Albo czegoś jeszcze gorszego… Czemu nie po prostu ręka? Uśmiechnął się krzywo gdy agentka wspomniała o jego ucieczce. -„Mojej ucieczki”. – powtórzył. -A czy była pani świadoma tego, że specjalnie wprowadzono mnie w błąd i ktoś z waszej hmn… „szlachetnej” organizacji udawał ranną kobietę potrzebującą pomocy? I że jak tylko pojawiłem się na miejscu to na dzień dobry strzelono mi w pierś? I… Naprawdę tak się składa, że w tamtej chwili to ja „tylko” uciekałem… To że wasi agenci postanowili stanąć mi na drodze jest ich sprawą. – Uśmiechnął się szeroko na wspomnienie tych pięknych chwil. -No ale zostawmy to. Było minęło. – machnął ręką. -Jak możemy skontaktować się z komandor Diaz? – zapytał dochodząc do wniosku, że zawsze dobrze jest mieć możliwość położyć rękę na kimś wyżej… Ostatnio edytowane przez Rot : 14-02-2023 o 11:17. |
14-02-2023, 14:55 | #567 |
Reputacja: 1 | Yusuf obserwował przerażenie kobiety z zainteresowaniem, ale też smutkiem. Miał rację. To był zwierzęcy strach, kogoś z kim nie da się dojść do kompromisu. Pokręcił głową i zaśmiał się gardłowo, pilnując przy tym by kryjącego jego twarz dodatki były na miejscu. |
18-02-2023, 23:14 | #568 |
Reputacja: 1 |
__________________ The cycle of life and death continues. We will live, they will die. |
20-02-2023, 08:29 | #569 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett Ostatnio edytowane przez Wisienki : 21-02-2023 o 09:52. |
24-02-2023, 11:38 | #570 |
Reputacja: 1 | Przyczajony w morku Tony nie brał udziału w rozmowach i chyba dobrze zrobił. Mógł mieć płonną nadzieję, że wciąż pozostał poza radarem Antigenu. Za żadne skarby nie zgodziłby się na chodzenie na ludzkiej smyczy. To nawet nie mieściło mu się w głowie, żeby ktoś mógł go kontrolować w perfidny sposób wmawiająć, że kulka w pobliżu serca to tylko zestaw czujników. Wyglądało na szczęście, że reszta koterii podzielała jego obawy i Cath grzecznie acz stanowczo spławiła wysłanniczke Antigenu. Rozmowa dobiegała końca, a Chou wydawała się być kompletnie przeciwna jakimkolwiek kompromisom proponowanym przez jak zawsze zrównowa żoną i spokojną Cath. Koniec spotkania oznaczać mogło jedynie jedno. Wojnę. Będą ścigani, tropieni, a każde wychylenie się, spojrzenie w kamerę CCTV będzie przywoływać psy gończe Antigenu. Pozostawało zatem zniknąć na jakiś czas i bezpiecznie przycupnąć choć na dień, nim podejmą kolejne kroki. Spokojnie cofnął się kilka ulic dalej, gdzie w martwym punkcie obrobił starego Vauxhalla Cavaliera. Teraz wystarczyło sie do niego przesiąść i niezauważenie oddalić się do kryjówki. |