Widok drapieżnika zamurował Falko. Może to miała na myśli Nora mówiąc "oni". Łowczy i oswojony wilk. I czy to samo miał na myśli łowczy mówiąc "nasza". Że niby wilk też śpiewał? Nie miał pojęcia, czy chodziło o to, o coś innego, czy może jeszcze ktoś się tu czai. Jedno było pewne. Instynkt mówi mi prawdę. Nie zawodzi go, więc musi się go słuchać i postanowił czujniej obserwować okolicę.
Bestia, z którą zetknął się śmieciarz, nie była taka jak inne. Wilk słuchał się jak oswojony pies, a na dodatek zachowywał się, jakby rozumiał dużo więcej niż normalnie rozumie zwierzę. Było to co najmniej podejrzane.
Na szczęście Bastiana, wilk nie zaatakował, a na komendę wyminął ich. Mężczyzna zignorował uwagę tubylca. Sam nie wiedział, która odpowiedź byłaby prawidłowa. Lecz nie to było punktem, przez który Falko przeklął w duchu. Kaleka. Łowczy jest kaleką, albo jest silnie ranny. W tym stanie raczej nie wrócą do wsi do świtu, a nawet jak, to kulawy łowczy już nie zda się tak bardzo, jak w pełni sił. Z drugiej strony, lepszy taki strzelec jak żaden. Do celnego oka, zdrowa noga potrzebna nie jest. A gdy już się natrudził tu przyjść, to szkoda nie spróbować. - Ja się nie param. - Odparł na zadane pytanie. Falko mimo bycia prostym śmieciarzem, pochodził z miasta i przez wiele miast się przedarł. Nie jedynie z bajań, a i na własne oczy widział elfa, czy innego krasnluda, choć nie było dużo takich przypadków. Magii co prawda nie widział na własne oczy, ale słyszał o niej. Różne kramy w metropoliach bywały, ale jemu nigdy nie było tam po drodze. Wiedział jednak, że to nie wymysły pierwszego lepszego barda, a najprawdziwsza prawda, a zawód łowcy czarownic, których wszyscy się boją, nie zrobiono bez powodu. - Żadnego co cuda robi też nie znam. Ale może który w Sieperting się zna, albo kogo znają. Ja tam nie rodzony. Nie mogę rzec, jak jest. Ale jak noga chora, co widzę, to sama pani Nora umi wiele. Może pomoże. A jak nie, to pewno baby ze wsi w try miga pogonią chłopów po jakiego co czaruje, czy jaki eliksir, który wam trza, gdy im dziatki pomożesz uratować spod łap bandytów. Tylko, czy zda ci się iść po ciemaku z kulakiem, taki kawał? |