Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2023, 18:56   #72
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Dla Falko

Łowca dumał przez chwilę, w tym czasie wilk zdążył do niego przyjść i ustawić się pod bokiem. Zwierzę usiadło jak pies i jęło zlizywać krew z pyska pokazując bielące się w nikłym oświetleniu ogromne zębiska. Bestian już wcześniej to podejrzewał, lecz teraz był coraz bardziej pewny, że zwierzątko należące do kaleki jest Wilczakiem, co tłumaczy potulność zwierzęcia i cechy zewnętrzne typowe dla wilka.

- Toć ja Nore znam, jeśli jej czary by co pomogły to już dawno bym biegał. Co innego inne wsie, samo jeden, kaleki i z Rivalem daleko nie zajdę. Mnie potrzebny jest chirurg znamienitszy co by kości połamać i poskładać na nowo, a i mag jaki co by mi krwi dał, co uleci przy temu operacji. Znajdziecie mi wy takiego, hm? Jeśłi tak, to zgodze się wspomóc sprawę, i nie bój, chodzić normalnie mogę, do wsi zajde a i do ruin, tyle ze bez nogi, to jego zasadzkę urządzić mogę i z dystansu siać. To jak, ugadujemy się, na honor mój i Twój?

Łowca nie czekał na odpowiedź, kustykajać, lecz stosunkowo szybko i sprawnie przemieścił się do chaty, zmyślnym systemem otworzył drzwi i zniknął w środku, zostawiając otwarte przejście. Wilczak podążył za swym Panem

***

Wnętrze chaty było skromne, i na tyle na ile Trajkota znał się na wnętrzach chat łowczych to ta niczym nie różniła się od tak zwanej średniej. Na stole znajdowała się resztką skromnej wieczerzy. Co zaskoczyło Falko, na ścianie przeciwległej do wejścia znajdowały się drugie drzwi, prowadzące na tyły chaty, co tłumaczyłoby że Aredhel nie jest jakimś jasnowidzem, tylko zwyczajnie zauważył zbliżającego się bohatera i odegrał scenkę „tajemniczości”. Elf – bo teraz widać to było doskonale, krzątał się jakiś czas po chacie, po czym wciągnął wymyślnie zdobiony sztylet, odsłonił ostrze i przeciągnął nim po wnętrzu swej prawicy, po czym przekazał ostrze Bestianowi, spoglądając mu głęboko w oczy, czekając na jego reakcje.

Dla Joachima

Dwóch chłopów nie potrzebowało większej ilości argumentów, lecz pozostała trójka zareagowała dopiero na wyraźne mruknięcie drwali, którzy akurat w tym momencie poczuli potrzebę sprawdzenia czy ich topory są na pewno właściwie naostrzone.

- Her Shaaf, my po prawdzie nic do kapłonów nie mamy, ani do bogów tym bardziej, zwady żadnej, lecz nas mierźi jak one ^#$%^#%T te swoje dyrdymały. Także jeśli łaska, to weź ino rzeknij, wpłyń nieco, aby zawarł gębę, dobrze?
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline