- Złodziej Phi! Za taką obrazę to powianiem ci fangę w nos przylać młodziaku! Przestań się to popisywać przed lalunią, bo i tak na kilometr widać słychać i czuć, że masz kompleks małego fiuta fujarko - Powiedział i splunął w twarz Czesława. Próbował sprowokować sprzątacza, żeby strażnik musiał ich rozdzielać odwracając jego uwagę. - Panie władzo ja wam mogę pokazać dokumenta, odejdźmy gdzieś na bok...- Poprosił, pozornie wystawiając się na pierwszy cios Cześka, jeżeli prowokacja nie zadziała chciał odciągnąć strażnika gdzieś na bok coby mu przypierdolić bez świadków. Jedną osobę jakoś ogarnie, ale trzy to gwarantowany alarm. |