Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2023, 22:39   #78
Elenorsar
 
Reputacja: 1 Elenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwu
Trajkota słuchał człowieka... znaczy elfa, znajudującego się tuż przed nim z małym niezrozumieniem, czego starał się po sobie nie poznać. Jednak to co mówią o elfach, prawdą jest. Mówią i zachowują się w taki sposób, że nie sposób objąć tego rozumem. Bestianowi jednak udało się wyłapać z całości słowa klucze, a przynajmniej tak mu się zdawało. Łowczy nie będzie wymagał od niego nie wiaodmo czego, ale jeżeli będzie ku temu okazja, to medyka, bądź maga dla niego znaleźć. Raczej nie będzie z tym problemu, czego nie może powiedzieć o reakcji ludu, gdy innorasowiec ich uratuje i zarząda za to zapłaty, która tak, czy siak powinna mu się należeć, jak swą rolę dobrze spełni.

Domysły Falko jednak były błędne. Niepotrzebnie myślał on o magii i innych rzeczach. Chyba ten nastrój i sytuacje z zewnątrz tak go nastraszyły, że szukał rzeczy niepojętych tam, gdzie ich nie ma i być nie powinno. Oczywiście śmieciarz pomógł mężczyźnie wyciągnąć wskazaną drzazgę, a przy tym tak się nagadał, że nie dziwota byłaby, gdyby elf jednak zrezygnował z pomocnej misji, bo trzeba przyznać, że Trajkocie ciężko było dorównać w gadaniu.

- Dobrze, więc. Ustalone, tak? Ty nam pomożesz w odpędzeniu zbójów, a ja ci znajdę znachora lub czarodzieja jakiego, co by ci pomógł mógł. Oczywiście opłatę na niego muszę mieć, albo kto tu na miejscu już opłaci, bo sam nie dam rady tego zrobić. Jak wszystko ustalone, to idziem w las, bo czas nas nagli. Ty zapewne jakowyś skrót znasz, więc prowadź, ja w twe ślady pójdę wraz z psiakiem mym, znaczy nie mym, ale teraz tak trochę mym, bo to jest znajomej, co też pomaga chłopom z tymi zbójami.
 
Elenorsar jest offline