Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2023, 22:09   #368
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację


Bertrand po raz kolejny poczuł się miło zaskoczony a nawet nieco zawstydzony życzliwością Amazonek. Oto nawet w obliczu śmiertelnego zagrożenia Baro poświęciła drogocenny czas by opatrzeć jego rany. I robiła to w taki umiejętny sposób, że prawie nic nie czuł. Skrzywił się z obrzydzeniem, kiedy wraz z krwią z jego rany wyleciała jakaś dziwna ciecz. Czyżby na włóczni skinka była trucizna? W takim razie dobrze, że szybko otrzymał pomoc. Jak wydostaną się żywi z tej misji będzie musiał sobie to wszystko ułożyć w głowie i zdecydować czy dalej powinien pomagać Vivian.....

Podziękował uśmiechem i skinięciem głowy Baro, a następnie zaczął badać korytarz nie barykadowany przez wojowniczki, po drodze jeszcze rozglądając się szybko po przypominającym magazyn pomieszczeniu. Nie zauważył nic szczególnie przydatnego, chociaż schował do kieszeni dwie małe ładne figurki zwierząt wykonane z zielonego kamienia, w przyszłości może okażą się cenne. Korytarz który zaczął sprawdzać wydawał się pusty, ale krzyki sprawiły że dość szybko wrócił.

Zza prowizorycznej barykady wzniesionej przez Amazonki pojawił się jakiś stwór nieprzypominający zupełnie jaszczuroludzi, a bardziej jakiegoś szczurzego zwierzoczłeka. Nie wiedział skąd się wzięła i czym była ta maszkara ale zdecydowanie nie miała przyjaznych zamiarów. Wystrzelił więc do niej z pistoletu, a następnie miał zamiar poprawić rapierem.

Kiedy pojawiła się Majo wraz z góralami, wycofał się ze starcia w jej stronę.

- Ten drugi korytarz wydaje się wolny! - zawołał. Czuł się wprawdzie nieco lepiej, ale wciąż był ranny i wolał nie bronić barykady do samego końca.






 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 24-02-2023 o 22:12.
Lord Melkor jest offline