Szmaelc odkrojił czenść sfego ubraniu i owinou na pilniku zawionsując kafałek no nim materioł. Teroz mukł malofać... sa mao czasa na zmianu jaskiniu, wienc wybroł tom jaskiniu co mioł i tom napszecifko.
Zamoczeć sfojo rosprofadzarke do farbu i malofać pszy wejściu i f głempi sfojo podobiznu. Snota w szlafmycu. Prosta podobiznu. Tak by po obu strona wejściu bya podobiznu i w głempi napszecifku wejściu. Kaszdi snot posna jego podobiznu!
Jak namaluju to do maga zunu. Ni wiedzioł czo to zyn, alu jak naleszał do magu to tom wielu moszna zdziałuć i duszo szmalcu mosze być! Rozładuju żapu i jaszczu i pujdzje po młotku i dutu i mosze insze szeczy tam siem znajdo? Miau żapu i jaszczu, duszo uniesi!
A krysztauku ukryju... i farbem tysz czo zostaniu!