Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2023, 14:29   #3
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację



Kej’kerni przyjęła na puklerz cios miecza męża, odbiła ostrze w bok przy wtórze przeraźliwego zgrzytu stali, cięła natychmiast z ukosa w szyję oblubieńca mierząc w jego ukrytą za kryzą kaftana tętnicę. Yared odchylił się w tył niczym pozbawiony kości akrobata i ostrze kobiety przecięło powietrze ponad jego głową pociągając za sobą dzierżącą sejmitar prawą rękę Kej’kerni.

Mistrzyni miecza okręciła się w miejscu niczym fryga, przeskoczyła na sąsiednią belkę kratownicy zamykającej luk ładowni. Omal nie straciła przy tym równowagi, odzyskała ją balansując desperacko wyciągniętą w bok ręką. Otwory pomiędzy belkami były dość duże, aby mogła przez nie spaść na dół nie tylko ona, ale i Yared.

Jej mąż nie podążył w ślad za mistrzynią, zatrzymał się na swojej belce uginając nogi w kolanach i mrużąc oczy. Wplecione w ciemne włosy kolorowe wstążki przykleiły się do mokrej od potu skóry mężczyzny, ale w jego oczach płonęła zacięta determinacja.

Kej’kerni roześmiała się dźwięcznie, uderzyła płazem sejmitara w puklerz rzucając mężowi wyzwanie. Gdzieś w dole, w półmroku ładowni, rozległ się w odpowiedzi głuchy pomruk któregoś z pogrążonych w letargu piaskożerów.

Z nadbudówek żaglowca dobiegły gwizdy i pokrzykiwania przyglądających się ceremonialnej walce gapiów. Para Redgardów zwykła nie zwracać na obserwatorów żadnej uwagi, tocząc swoje pojedynki w duchu plemiennych tradycji i koncentrując się jedynie na sobie wzajemnie, toteż Kej’kerni tylko dla zasady odnotowała w myślach pozycje najbliżej stojących gapiów.

Dwaj potężnie umięśnieni orsimerowie o oleistej brunatnej skórze i charakterystycznych klach dzieci Malacatha pochylali się oparci o drewno relingu, rozmawiając między sobą półgłosem i gestykulując przy tym palcami. Obaj uważnie śledzili pojedynek nomadów, ale zachowywali przy tym pełną szacunku ciszę w przeciwieństwie do gromady rozkrzyczanych i stawiających zakłady marynarzy. Kej’kerni słyszała, że byli braćmi i musiała przyznać, że dostrzegała w ich brutalnych topornych rysach twarzy zaskakujące podobieństwo.

- Leki nad tobą czuwa, pani żono - powiedział z uznaniem Yared salutując Kej’kerni przyłożonym do czoła mieczem - Gdyby nie łaska Ducha Klingi, już chowałbym do pochwy stal naznaczoną kroplą krwi.

- Złóż podziękowania Morhwie za to, że moja miłość wstrzymuje za każdym razem ramię, panie mężu - roześmiała się ponownie mistrzyni - Trwóż się na samą myśl o dniu, w którym zechcesz mnie oddalić ze swojego namiotu. Sam Satakal nie zdoła cię wówczas ochronić.

- Już skończyliście?! - z rufowej nadbudówki dobiegł donośny okrzyk jednego z coloviańskich najemników, mężczyzn noszących skórzane zbroje lekkiej cesarskiej piechoty ze skrzętnie usuniętymi znakami jednostki, w której być może wcześniej służyli. Kej’kerni zignorowała pytanie podnosząc dłoń do czoła i ścierając spływające do oczu krople potu.

Trójmasztowy żaglowiec zadygotał bez ostrzeżenia, zatrząsł się pośród przeraźliwego łoskotu pękającego drewna i metalu. Wypełnione powietrzem żagle zwiotczały w jednej chwili, opadły w dół. Świst luzowanych lin, szczęk toczących się po pokładzie metalowych przedmiotów oraz pełnych zaskoczenia krzyków wypełnił w jednej chwili zamknięty burtami świat pasażerów Gwiazdy.

Mknący od trzech dni niczym uskrzydlona nereida żaglowiec stracił w jednej chwili swoją nadnaturalną szybkość i sterowność, opadł głębiej w wodę niczym olbrzymia beczka, przechylił się na bok trzeszcząc złowieszczo.


Szanowni, Wasza podróż uległa znienacka i bez ostrzeżeniu brutalnemu zakłóceniu, które będzie wymagało zdecydowanej interwencji BG! Wątek sesji został otwarty dla wszystkich, zanim jednak zaczniecie pisać swoje posty, zerknijcie proszę do komentarzy, które za chwilę wrzucę - znajdziecie tam garść przydatnych informacji o świecie gry na moment rozpoczęcia przygody, a także pewną kwestię techniczną, mianowicie... pierwsze w tej przygodzie rzuty!

 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!

Ostatnio edytowane przez Ketharian : 02-03-2023 o 21:08.
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem