Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2023, 11:50   #264
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Konsulat Neolibii, popołudnie 24 sierpnia 2595

- Tak pani. nie obawiaj się, nie zawiedziemy twych oczekiwań. - neolibijczyk skłonił się, co pozwoliło mu przez chwilę bez żadnych konsekwencji spoglądać na odciskające się na szacie zgrabne uda i szerokie biodra konsulki. Elani miała całkiem niezgorszy plan, który uwzględniał nie tylko zrozumiałą osobistą vendettę, ale także polityczne aspekty regionu. Jednak czy tylko był czas aby bawić się w protokoły? Kuoro wyprostował się, by po chwili odezwać się ponownie: - Doradzam pośpiech, który choć w normalnych okolicznościach nie jest najlepszym doradcą, to w tym przypadku, gdy zwierzyna uchodzi w dal z każdą minutą, może nam ujść zbyt daleko, gdzie ani ręce Veracqa, ani nasze wpływy mogą nie mieć żadnego znaczenia, a misja z pozornie otwartego pościgu, może zamienić się w inflirtację nieprzyjaznych terenów, poza jurysdycją Perpignanu. Gotów jestem udać się do pałacu choćby i teraz, tak jak stoję.

Wanadu zamilkł na chwilę a by dać czas na przetrawienie jego racji, po czym dodał jeszcze ostrożnym tonem, tak aby nie zostać uznanym za bluźniercę, bo kto wszak mgł znać drogi jakie układał Anubis:

- Zaś co do sierżanta Rentona pani. Zaaranżuje stosowne, neutralne spotkanie. Nie mnie pani osądzać, ale człek ten, może i szaleńczo odważny, jest bielszy niźli jakakolwiek z wron jaką poznałem, jakby się wyparł swego afrykańskiego dziedzictwa. Jeśli jest nim ogień Anubisa, to nijak nie będzie to płomień, a co najwyżej ledwo tlący się popiół, który może się już nie rozpalić.
 
8art jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem