Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2023, 17:14   #30
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Rejterada jak najdalej od złotej eladrinki nie trwała długo - to jest, prędkie tempo kroków nie trwało długo. Gdy tylko długie i wysokie regały wyrosły po jego lewicy, Percy zapomniał zupełnie o niedorzecznym zaproszeniu Grety i przeszedł w prędkość spacerową, wodząc skrzącym się spojrzeniem po grzbietach woluminów zapełniających i uginających półki. Pokusa by zboczyć z obranej trasy, zapomnieć o grze zagadek i oddać się wertowaniu ksiąg była przytłaczająca, niemalże tak samo jak bogactwo księgozbioru. Tyle tytułów, tyle wiedzy, tyle wszystkiego unieśmiertelnionego na papierze. Adept z żalem i ciężkim sercem kontynuował wędrówkę w daleki koniec Bibliopleksu.

Nie, NIE, grzecz... oh!

Percy w pierwszym odruchu zamachał szaleńczo ręką wokół której zaczął owijać się robal, lecz gdy okazało się że był po prostu animowanym pluszakiem, ciekawość i fascynacja przejęły umysł chłopaka. Obracał powoli maskotkę owijającą się wokół przedramienia z na wpół otwartymi ustami, przekręcając głowę wte i wewte, nawet dźgając akcesorium kościstym palcem. Zbyt zaabsorbowany analizą, Vrorbenqeę i Tigiala zauważył ledwie kątem oka, jakby od niechcenia machając wolną dłonią w stronę klombu na słowa ponownego powitania. Pluszaka wcisnął do plecaka dopiero przy wejściu do Sali Absolwentów.

Która była kolejnym fascynującym punktem wycieczki zapoznawczej z rozkładem Bibliopleksu. Nieco mniej i w inny sposób niż księgozbiory, lecz iskry po raz wtórzy zatańczyły w szarym spojrzeniu Percy'ego. Rzeźby, odlewy, portrety, pejzaże, mobilne iluzje i miraże, żywioły zaklęte w tą czy inną formę. Nawet niewyczulony na sztukę de Sartre musiał przyznać, że roztaczający się wokół nich chaotyczny artyzm był nie lada widokiem. Zerwawszy i przebiwszy się przez tą wielowarstwową wystawę kunsztu Prismari, dostrzegł cel ich odwiedzin. Zebrał odznakę stylizowaną na herb Strixhaven ze sprytnie skrytej komory, która ustąpiła po pociągnięciu wajchy, wpinając znalezisko w materiał mundurku na lewej piersi, tuż pod kościstym obojczykiem.

Kolejne rozwiązanie miało być o wiele większym wyzwaniem niż odnalezienie ukrytego mechanizmu. Percy już przekraczając próg Sali Absolwentów poczuł, jak żołądek wykonuje fikołka na samą myśl o wstąpieniu na scenę i znalezieniu się w centrum uwagi wszystkich. Przegryzając wargę i skubiąc skórki u paznokci przesiewał pamięć w poszukiwaniu czegokolwiek nadającego się na prezentację z wysokości desek teatru. Solilokwium ze sztyki traktującej o niezdecydowanym luskańskim księciu? Coś z komedii inspirowanej Feywild? A może parę prostych iluzorycznych sztuczek starczyłoby na spełnienie warunków zadania?

Rozmyślania przerwał mu krzyk i huk. Widząc ożywiony kufer, Percy pisnął i odruchowo wycofał się za plecy towarzyszy, kuląc w miejscu. Widząc jednak szykujących się do interwencji towarzyszy, adept wziął głęboki wdech i wyprostował, inkantując pierwsze słowa zaklęcia wyraźnym, dźwięcznym głosem, idealnie wyważonymi gestami przywołując do życia i formując nekrotyczne energie.

Widmowa dłoń spłynęła w stronę mimika chorobliwie zieloną smugą.





_______________________

Chill Touch attack roll: 23. Dmg roll: 3 necrotic.
 
Aro jest offline