04-03-2023, 16:55
|
#371 |
|
Odwrót z piramidy nie był ani przyjemnym ani chwalebnym przeżyciem. Co chwilę kogoś tracili, czy to Amazonkę, czy to jednego z górali, a najgorsze było to że musieli pozostawić ciała na pastwę tych bestii, więc nie było szans na jakikolwiek pogrzeb.
No ale przynajmniej wydostali się z życiem i teraz mieli trochę czasu na odpoczynek i opatrzenie ran. Bretończyk również opłukał się w wodzie, która przynosiła orzeźwiającą ulgę, pozwalała też pozbyć się krwi i potu.
Miał chwilę na rozważania. Wciąż ciążył mu ten sekret źródła wiecznej młodości o którym dowiedział się od Vivian. Właściwie nie do końca wiedział co z nim począć i czy konfrontacja o to z Amazonkami (które do tej pory zachowywały się wobec niego godnie) była dobrym pomysłem. Po tym jak wygrają bitwę o piramidę, może wystarczyłoby się upewnić że dostanie godziwy łup (ekspedycja już poniosła spore straty, a na pewno wielu jeszcze zginie w ostatecznym boju), a następnie wrócić w chwale do Portu Wyrzutków? I bogactwo, i sława były mu potrzebne aby odpowiednio zadbać o siebie i o siostrę a w drugiej kolejności pomyśleć o wsparciu reszty jego rodu, która wpadła w kłopoty w Bretonii. Może powinien jednak porozmawiać szczerze z Riverą, któremu przecież formalnie podlegał, na temat sekretów Amazonek i Vivian, żeby mogli opracować plan rozwiązania tej sytuacji, zamiast wiązać się dalej z Vivian?
Przybycie Carstena i ładnej czarodziejki przerwało jego rozmyślania. Poczekał aż nieco odpoczną i nie będą otoczeni Amazonkami po czym podszedł do nich.
- Cieszę się, że nam wszystkim udało się wydostać z piramidy z życiem, mam nadzieję że widzieliście coś ciekawego? - spojrzał na Vivian z porozumiewawczym uśmiechem.
Kiedy przyszło do planowania dalszych działań, skinął głową Carstenowi.
- Tak, poczekajmy trochę by odzyskać siły. Co do podzielenia się na mniejsze grupy aby łatwiej przemknąć to nie jest zły pomysł. Tylko upewnijmy się, że w każdej z nich jest ktoś kto zna dobrze drogę. No i możemy też zostawić najciężej rannych i sprowadzić pomoc dla nich, mogą nie przetrwać odwrotu przez dżunglę. A tak przy okazji, ktoś wie czym były ci dziwni szczurzy zwierzoludzie? Chyba nie byli po tej samej stronie co skinki...
|
| |