Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2023, 20:41   #87
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Buck odebrał od Tweety broń Suareza i rzucił na nią pobieżnie okiem, zabezpieczył i zatknął sobie za pasek.

- Koszula. - zakomenderował krótko po hiszpańsku.
- Eeeee… Co? -
Łysol w odpowiedzi przyłożył mu lufę pistoletu do czoła.
- Ściągaj koszule. Proszę. -
Tym razem polecenie okazało się na tyle jasne, że Latynos od razu je wykonał. W zamian za swoją, dostał do założenia koszule JoJo, który chwilowo został z gołą klatą. Ot nic dziwnego w klubie pełnym popitych, bawiących sie ludzi.
- Idziemy. - Buck machał pistoletem w stronę drzwi i odsunął się robiąc miejsce Suarezowi przed sobą.
- Jasne, jasne. Mówię przecież, że się jakoś dogadamy. Co powiecie na dri… -

Kazinski uciął jego gadaninę ciosem kolbą pistoletu w potylicę, pozbawiając Suareza przytomności. Nie pozwolił mu przy tym upaść na zimie, sprawinie łapiąc go pod ramię. Zaraz przejęli go od niego JoJo i Storm, a Buck wdał się w krótką dyskusje z Tweety.

- Dobra, teraz dwie rzeczy, tak jak wcześniej ustaliliśmy. Pojdziesz do baru, do Shiffer i powiesz jej że robimy numer z drinkami. Są już częściowo gotowe, więc powinny wjechać za parę minut. Potem uderzasz do DJ, niech zrobi jakieś zamieszanie na parkiecie, na chwalę. Wykorzystamy to do wyjścia na zewnątrz z Suarezem. Ot gość przesadził z alkoholem i koledzy go wynoszą. W tym czasie wróć do Suareza i powiedz, że szef jest tak zadowolony, ze załatwił im drinku na koszt lokalu i za chwilę do nich dołączy. Zadbajcie o to, aby przez chwile byli zajęci drinkami, wami i Shiffer.-
- Dobra, a Wy? -
- Dostarczymy Suraze na zewnątrz, przekażemy naszym i wracamy do was. Zdejmujemy ich jak tyko drinki zaczną działać. -

Czarnowłosa wyszła na zewnątrz a Buck wywołał przez krótkofalówkę „Brawo” i „Charlie”
- Wychodzimy za pięć minut. Przygotujcie się na przekazanie i wyczyśćcie parking. Wszyscy w pełnej gotowości. -
Łysy Amerykanin zatknął krótkofalówkę za pasek, przykrył koszulą i spojrzał na trzymających Suareza JoJo i Storma.
- Przeszukajcie go i posadźcie na kiblu i zasłońcie od zewnątrz, jak ktoś wejdzie, to udawajcie, że go cucicie. Stanę pod drzwiami i będę zerkał na sale. Jak DJ coś zmajstruje, to dam znak i wychodzimy. Odprowadzacie pijanego kolegę na zewnątrz. Nie zatrzymujcie się aż do wyjścia, choćby nie wiem co. Jak ktoś się do nas przyczepi, sam się nim zajmę. -
 
malahaj jest offline