1)A mi się wydaje Markus, że jednak wariujesz. :P O ile fragment z tym, iż pionki jeszcze nie porozstawiane może być, bo przecież nic w kierunku spisku jeszcze (poza uroczą herbatką) nie robiliśmy, to druga część o tym, że ktoś węszy, całkowicie nie pasuje, bo... przecież jeszcze nic nie robiliśmy.
Ja bym obstawiał, że ta scenka, o ile ma w ogóle nie jest jedynie po to by robić zamieszanie, to raczej twój odpowiednik mojego spotkania liczów. Jakiś diabeł z dworu Mefcia gromadzi w ukryciu trupiogolemową armię, a co by nie zwracać na siebie uwagę, surowiec ściąga z miejsca, o którym mało osób ma w ogóle pojęcie, że istnieje (kopalnia która właśnie badasz). A twoim zadaniem jest powstrzymać spiskowca, aby jego wysokość nie musiał zajmować się osobiście takim bzdetami.
2)Co do rekrutacji, można by w tytule dorzucić tag [DnD], tego kto lubi dungeona może przyciągnąć, a jeśli ktoś nie lubi to wątpliwe, aby posiadał księgę planów…
No i co do „Znajomość Księgi Planów”, nie można by zamiast tego patycznego i groźnie brzmiącego wymogu, dać znajomości samego rozdziału o piekle, a z pozostałych planów wystarczy ta wiedza, która jest w podręczniku mistrza podziemi (v3.5 str. 151)? W tym wypadku jak ktoś by chciał dołączyć, to po prostu by poszedł na pół godziny (lub całą) do empiku, przeczytał te 8 stron z księgi planów, 14 z mistrza podziemi i już najwymyślniejszy wymóg do sesji ma spełniony. W ostateczności zamiast tych stron z PMP można zobaczyć co o pozostałych planach ma do powiedzenia Polter.
A profesje b) i j) chyba się nakładają.
3)Mój post w trakcie tworzenia.
__________________ To była długa (i kosztowna) awaria... |