08-03-2023, 23:19
|
#25 |
Młot na erpegowców | Zbrodnie popełnione przez heretyka Mon-keigh wstrząsnęły do głębi Arántoelle. Jak jakiś dzikus, w dodatku zaprzedany Rujnującym Potęgom, śmiał położyć swe brudne łapska na eldarskich kamieniach dusz? Dlatego też aeldari była niezwykle zdeterminowana, by na własną rękę dowiedzieć się, ile tylko się dało o wstrętnym potworze odpowiedzialnym za straszliwe świętokradztwa na Ziarnoświecie AFG:218. Niestety jej plany opóźnił spodziewany atak na ludzi Arcturosa, zorganizowany przez sekciarzy-ryneistów próbujących przeszkodzić w dotyczącym ich śledztwie. Przepowiednia Ela'Ashbel wymagała, by poplecznicy „Tego, Który Poszukuje” uzyskali „wsparcie z cieni”, inaczej postępy zostaną znacznie opóźnione. Po prawdzie to porywcza eldarka nawet bez tego gotowa była ruszyć do ataku na popleczników znienawidzonego świętokradcy.
Kierowana wskazówkami dalekowieszczącej Aethin zasadziła się w dogodnym miejscu na obrazoburców Mon-keigh. Kiedy sytuacja tego wymagała, cierpliwość eldarskiego rangera nie miała sobie równych. Oczekiwała więc w całkowitym spokoju niczym rasowy drapieżnik, na nadejście swoich ofiar. Po kilku godzinach wypatrzyła swe cele i korzystając z bezpiecznej odległości, zaczęła je sukcesywnie zdejmować. Jeden po drugim. W doborze celów sugerowała się przede wszystkim ich zachowaniem i jakością wyposażenia, tak by zacząć od najsilniejszych lub pełniących funkcje dowódcze jednostek. Zanim ją wykryto, uszczupliła wrogie szeregi do tego stopnia, że reszta rozpierzchła się w panice. Ci jednak szybko zostali doścignięci i wykończeni przez zaalarmowane odgłosami strzałów siły inkwizytora Ordo Xenos.
Po załatwieniu tej sprawy Arántoelle mogła na spokojnie zająć się poszukiwaniem informacji o Nomenie Ryne. Dokonywała tego głównie poprzez infiltrację dawnych i aktualnych kryjówek i baz ryneistów, kradnąc dowody lub podsłuchując bądź przesłuchując samych sekciarzy. Ostatecznie większość z tego, co się dowiedziała, miało dla niej niewiele sensu. Dotyczyło niuansów technologii niższej rasy, które były jej obce oraz niegodne zainteresowania. Dlatego podzieliła się uzyskanymi informacjami z cyborgowatymi kapłanami Mon-keigh współpracującymi z Arcturosem. Z bardziej wartościowych i zrozumiałych dla niej rzeczy, udało jej się ustalić, że Ryne wiódł żywot od wielu Mon-keigh'skich żywotów. Poszukiwany przez tyle lat musiał być niewątpliwej przeciwnikiem groźnym i trudnym do zabicia. Aczkolwiek do tej pory uciekał jedynie przed tymi ze swego rodzaju. Z eldarskim intelektem, zdecydowanie przewyższającym ludzki, oraz wieszczącymi runami szansa na jego złapanie była zdecydowanie wyższa. Ostatnią interesującą informację zdobytą przez Aethin stanowił fakt, że niektórzy z jego fałsz-ludzi mogli podawać się za swego stwórcę. Dlatego w wypadku eliminacji świętokradcy trzeba było dołożyć dodatkowych starań, by upewnić się, że to był naprawdę on.
Gdy udało się zlokalizować ostatni model z zaginionych Leman Russów Eradicatorów rangerka otrzymała od światostatku Kaelor Ścigacz Vyper i została wysłana jako wsparcie oddziału mającego na celu jego eliminację. Kobieta nawet nie spodziewała się jak szybko nadarzy się okazja, by poddać go chrzestowi bojowemu. Ale nie było w tym nic złego. Zbuntowany pojazd należało jak najszybciej unieszkodliwić i pozyskać z niego wszelkie możliwe dane.
Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 25-03-2023 o 08:16.
|
| |