Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2023, 11:13   #2004
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Klejnot Nilu Zobacz post
Jeżelibyśmy grali w takie chociażby DDki, czy WH (podaje akurat te przykłady, bo je najbardziej znam), które wspierają takie granie, to jak najbardziej można mówić o grze drużynowej. Wydaje mi się jednak, albo po prostu mam takie spaczone kilkuletnie doświadczenia, że Wampir: Maskarada takiego stylu gry w ogóle nie promuje. Tak, postacie graczy tworzą koterię, ale jest to bardziej zgraja indywidualistów, którzy akurat mają wspólny cel, niż drużyna per se. Ten setting zakłada, że jest to kompletnie naturalne, że motywacje postaci w koterii w którymś momencie będą sobie przeciwne. Nie oznacza to, że zaraz idą w ruch kości i walki PvP (chociaż i to się zdarzało), bardziej jest to piekło dla MG, który musi te poszczególne wątki poukładać.

Może jestem w błędzie i w mniejszości, ale tak mnie moi poprzedni Mistrzowie Wampira nauczyli traktować ten system i scenariusze w nim rozgrywane, tak po prostu zawsze grałem w Wampira. Pewnie dlatego tak trudno jest mi zrozumieć te parcie na "robimy wszystko razem"
To nie chodzi o „robienie wszystkiego razem” chociaż - zazwyczaj na forumowych RPG tak to się odbywa.

Ale wracając do tematu to ja widzę wyraźną różnice pomiędzy „robieniem razem”, a „przeciwko innym”. To jest zupełnie inny temat.

I tak w naszej grze postaci nie mają wspólnego planu/celu i jak ludziom nie chce się dogadać żeby „wspólny plan/cel stworzyć” a każdy zaczyna ciągnąć w swoją stronę bo tak, to nie widzę racji bytu takiej przygody bo jest tylko szarpanie się o postawienie na swoim, co mnie akurat nie bawi.
 
Rot jest offline