Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2023, 18:33   #120
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
- Panowie do cholery tak nie wypada wpadać i damę nagabywać. I wy się jeszcze dziwicie że odmówiła zalotów i nie jest zainteresowana... Nie wstyd wam ? - Elphira zwróciła się do stworów licząc że da się uniknąć rozlewu krwi i przemówić im do rozsądku, nawet jeśli nie była pewna czy mają pojęcie wstydu.
- Al.. le On..na je..est pie...nka.
- Piękna nie piękna, z tego co słyszałam to się rozeszliście.
- On-na ukr... radła mi... i ją-ą. On...na zgi...nie, będź...emy ra...zem.
- Po pierwsze, zawsze możemy żyć we troje. Jak chciałam się ochajtać z tym Wasylem, to nie robiłeś kłopotów. Po drugie jak znaleźliśmy ją w gnieździe os, i pytałam, czy jej nie zjesz, jak zostawię was samych, to powiedziałeś, że jej nie zjesz, bo po Anadich ci cukier skacze.
- I tym sposobem zostałam doradztwem do spraw związków. - Elphira westchnęła pod nosem widząc w co się dała wciągnąć.
- No czyli to jest dłuższa i skomplikowana znajomość. Chyba powinniście rozmówić się jak dorośli zamiast wpadać w morderczy szał.
- Etercapy mogą mieć wysoki cukier? Jakieś anadi są słodkie? To nie są informacje jakich pragnę. - Powiedziała Ramiel.
- Uratowałaś Niewiastę w Potrzebie... I jej nie zjadłaś... - powiedziała skonfundowana Eleril.
- Al-menty? - zapytał zawstydzony Ettercap.
- Jakie alimenty ? Czy ja chcę wiedzieć ? - Spytała zdezorientowana Elphira.
- Pię..ć wie..lkich mu..chów mie...sięcznie i kro...wa. - rzekł stwór.
- To chyba tak nie działa.
- Ja...a zdra...azony. Kro...wa do...bea przy...jció...ka... Kro...owa na...j mni...ej.
- Krowę mogę mu kupić. One są wstrętniejsze od psów, a to trudno przebić....
- Czyli doszliście do porozumienia ? - Elphira wolała się upewnić.
- Ta...ak. - powiedział Ettercap.
- No chyba... A wy co tu robicie... - zapytał Agnes.
- A czekamy na znajomą. - Odpowiedziała Elphira wcale nie mijając się z prawda choć plany były inne.
- Tia, jakby weszła nieco wcześniej, to rzuciłaby zabawnym komentarzem. - mruknęła Ramiel.
- Jakim? - Zapytała Eleril niewinnie.
- Nie chcesz wiedzieć. - powiedziała Ramiel.
- No to było osobliwe. - Rzuciła Elphi do Ramiel.
- Aaa, że Karendis boi się pająków! - zawołała Eleril. Agnes wyszła.
- Nie... - powiedziała Ramiel.

Dyplomacja: 18+12=30

 
Rodryg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem