13-03-2023, 19:53
|
#27 |
Młot na erpegowców | Cytat: — Strzelać? — krzyknął jeden z żeglarzy odwracając się w stronę kapitana — Póki się nie rusza?! Gratius uniósł rękę w górę, ale jej nie opuścił, przeszył w zamian Andrasephonę wzrokiem, w którym płonęło niewypowiedziane pytanie.
| Wysoka elfka powoli potrząsnęła przecząco głową. Zdążyła przeanalizować sytuację i na dany moment najlepszym wyjściem wydawała się jej ucieczka. Atak przerwałby jej zaklęcie i bez wątpienia rozjuszył bestię, która bez trudu mogła posłać trzy razy mniejszy od siebie żaglowiec na dno. Szczególnie że zadanie jej ran wystarczających do odstraszenia było wysoce nieprawdopodobne. — Za duże ryzyko — stwierdziła spokojnym tonem. — Jeśli będzie trzeba, zauroczę monstrum drugi raz. Pozwólcie Nordowi czynić modły do swojego boga. Musi czym prędzej zabrać nas z dala od niebezpieczeństwa. Następnie przeniosła wzrok na morską toń i spoczywającą pod nią gargantuiczną sylwetkę potwora. W razie najmniejszej oznaki agresji, czy wykonania gwałtowniejszych ruchów gotowa była ponownie cisnąć weń czarem ze szkoły iluzji.
Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 16-03-2023 o 19:13.
|
| |