Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2023, 22:02   #33
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Pomoc


Ulokowany bezpiecznie, tak się mu przynajmniej zdawało, elf, cierpliwie czekał pomocy od towarzyszy, wiedząc, że ani na nią zasłużył, ani mu się należała. Nauczył się, że trzeba umieć radzić sobie samemu, co dziwne nie zadbał o to by przyswoić wiedzę medyczną. Zawsze się ktoś trafił, zawsze ktoś w obowiązku poczuł, pożałował, to wdrukowało w barda ową bezmyślną beztroskę. Cierpiał sobie co odbiło się na obliczu wykrzywionym, cierpiał na dumie, a uczucie rwania w kończynie było tylko kolejnym doznaniem, równym choćby i dźwiękom, które łowiły czujne uszy.

W obliczu czujnej reakcji Quatermain, Świteź przemilczał swe spostrzeżenia, by nie dwoić bytów. Doczekał się i doktor, zawsze ktoś się poczuje w obowiązku, delikatnie jak poprosiła oparł na jej ramieniu. W te kilka kroków ją czytał, zapach bliski z wonią ostrą siarki i delikatnej bergamotki, ciało młode wigorne, pewne. Pozwolił bard opatrzyć rany rozkoszując się zabiegiem.

Rwanie, szczypanie, kłucie, balsam i łaskotanie, zmieszane w melodię, groteskę na siebie, dopóki wzroku nie zahipnotyzowały dłonie panny Lary. Smacznie i sprawnie poruszały się około golenia elfa. Pieszczota warta grzechu głupiego.

- Dziękuję - odparł uprzejmie, jak by czas się zatrzymał na krótkiej wymianie spojrzeń - Nic nie bolało, tylko czuję trochę słabość. - pragnął by pozostała przy nim, przezorność walczyła z egoizmem. Przełamał, wyjął z elfki flet i zagrał delikatnie ku odwadze i współpracy. - Muzyka doda nam wszystkim siły.

Zważył, czy jest zdolny dźwignąć się na łuku jak na lasce. Rad by się był raz jeszcze wesprzeć na gibkości kobiety, niemniej bard zdawał sobie sprawę jakim wsparciem dla kompani jest obsługiwana przez Larę broń prochowa. Daleko bardziej na wschodzie niż tu popularna.

Kiedy wstając poczuł około golenia stado os, obawy o czas w kulbace nieco się wzmogły. Wygnał je w cztery i trzy czwarte nuty.

7/15/16/12/12

 
Nanatar jest offline