Pytanie takie - czy zamierzone jest takie podejście do Maskarady "na wyrost"? Bo wygląda jakby ktoś miał paranoję z nią, że większość sposobów żywienia jest ZŁE.
Jak to specjalnie dla nas, to jasne. Ta Camarilla zaczyna być bardziej mięciutka niż można się było spodziewać.